O Fundacji na rzecz budowy Telewizji Społecznej RP
Pomysł narodził się zaraz po wygranej PiS w wyborach parlamentarnych
w 2005 roku, dojrzał jednak dopiero jesienią 2007 po przegranej Jarosława Kaczyńskiego. Dlaczego?
Fundator, Andrzej Warchałowski z racji wykonywanego zawodu bacznie obserwuje co dzieje się w mediach i jaki mają wpływ na rzeczywistość. Jego doświadczenie zawodowe obejmuje 33 lata pracy w telewizji. Najpierw 7 lat w Telewizji Polskiej a następne 26 lat w różnych telewizjach niemieckich, przede wszystkim od 1984 roku do 2000 roku w pierwszej prywatnej telewizji SAT.1 w redakcji parlamentarnej. Dlaczego o tym wspominamy?
Głównie dlatego aby już na wstępie odebrać malkontentom argument nieprofesjonalizmu.
Przytaczamy te daty także dlatego, że jak mówi założyciel Fundacji, Andrzej Warchałowski - "jeszcze nigdy w mojej karierze nie spotkałem się z takim nagromadzeniem agresji ze strony większości polskojęzycznych mediów, szczególnie tych utworzonych przy udziale zagranicznego kapitału w stosunku do Jarosława Kaczyńskiego, idei lustracji, dekomunizacji i likwidacji WSI, a szerzej do wszystkiego co niepoprawne politycznie - agresji, która weszła już w zwyczaj i to za przyzwoleniem polityków wszystkich partii. Takie zachowania dają wiele do myślenia".
Proszę państwa Fundacja na rzecz budowy Telewizji Społecznej RP znalazła swe miejsce w Krakowie. Członkowie Zarządu nie pobierają z tytułu wykonywanej pracy żadnego wynagrodzenia. Wraz z rozwojem Fundacji będzie zapewne konieczność zatrudnienia kilku osób lecz dopiero z pieniędzy pochodzących z oprocentowania kapitału, tak aby nie naruszać jego podstawy.
Zaczynamy skromnie, nie kupujemy luksusowych samochodów i takowych biur, znane są nam bowiem przykłady upadku dobrych projektów z powodu rozrzutności zarządzających.
Piszemy o tym ponieważ przeciwnicy Fundacji będą głównie pytać
o pieniądze, przeto staramy się uprzedzić ich wątpliwości.
Nie jest naszym zamiarem zakładanie telewizji internetowej lub radia, znając ograniczenia związane z tymi mediami; głównie problemy z licencją /radio/
i dotarciem do starszych odbiorców /internet/.
Planujemy budowę /wynajem/ odpowiednich pomieszczeń na studio i biura
w Krakowie, gdzie znajdzie się centrala oraz małego studia i redakcji w Warszawie.
Troska o właściwe gospodarowanie przyszłym majątkiem paradoksalnie wskazuje nam droższe rozwiązanie: HDTV - telewizję wysokiej rozdzielczości. Kosztowna jest emisja, bowiem wymagania jakościowe powodują konieczność wynajęcia więcej niż jednego kanału na satelicie. Jeszcze przed dwoma laty odbiornik HD Ready lub HD Full kosztował majątek. Dziś właściwie bariera cenowa jest do pokonania, a za dwa lata będzie zapewne taniej. To bardzo ważne, rośnie bowiem liczba potencjalnych odbiorców w tym systemie.
Inwestowanie w standardowy system byłoby wyrzuceniem pieniędzy w błoto. Wiele telewizji ociąga się z wprowadzeniem HDTV chcąc zamortyzować zakupiony niedawno sprzęt. My już nie będziemy mieć tego problemu!
Nie można jeszcze określić za pośrednictwem jakiego satelity będziemy emitować program. Sytuacja rozwija się dynamicznie i nikt nie jest w stanie określić kosztów wynajmu kanału na satelicie z dwuletnim wyprzedzeniem. Jedno jest pewne; będzie to satelita najtańszy z tych, które gwarantują najlepszą jakość przekazu.
Planujemy rozpocząć od nadawania na teren Europy, a następnie na inne kontynenty, gdzie jest mocna Polonia, która z wielkim zaangażowaniem popiera nasz projekt, i której nie możemy i nie chcemy lekceważyć .
Sprawa licencji, wobec niejasnej postawy obecnego rządu w tej dziedzinie, nie jest jeszcze brana pod uwagę. Wiadomo, że wystąpimy na początek o licencję na emisję satelitarną, co nie wiąże się z przydziałem częstotliwości, a zatem z zależnością od decydentów. Maksimum niezależności jest bowiem naszym celem i dewizą.
Program będzie niekodowany, planujemy utrzymać się ze sprzedaży reklam i wsparcia sponsorów.
Wraz z rozwojem Fundacji nawiązywać bądziemy kontakty ze wszystkimi środowiskami, które widzą potrzebę powstania stacji telewizyjnej stawiającej na rozwój suwerennej i nowoczesnej Polski, kraju, który będzie chciał oddać sprawiedliwość ludziom walczącym o jego wolność, a także tym, którzy chcą widzieć nasz kraj w czołówce Unii Europejskiej.
Będziemy otwarci na środowiska twórcze, które zechcą wnieść wkład
w przyszły program Telewizji Społecznej RP.