"Polsce trzeba dać nowe kadry, nowych, świadomych obywateli, którzy odrzucając porządek sukcesji komunistycznej,
potrafią odbudować Rzeczpospolitą od podstaw. Ludzi wolnych od ograniczeń mitologii IIIRP, samodzielnie myślących
i podejmujących odważne decyzje" - "NUDIS VERBIS - OBALIĆ IIIRP" |
* Początek marszu
* Etap1-promocja
* Etap2-wspólnota
|
"Długi marsz przeciwko mitom"
projekt realizowany przez Bez dekretu i RODAKpress
Ten projekt to odpowiedź na Wasze zapytania co dalej w "długim marszu".
Do udziału zapraszamy ludzi czynu, którzy dążąc do "wspólnoty myśli" stworzą szanse na wyłonienie elity dla Niepodległej.
Myśl o "długim marszu" do wolnej Polski sformułował Aleksander Ścios. Teraz oddaje w nasze ręce swoją książkę "Nudis verbis - przeciwko mitom". Data jej wydania - 11 Listopada - jest symbilczna, ale i zobowiązująca. Autor zrobił swoje. Prawy Wydawca, pan Paweł Toboła-Pertkiewicz wbrew patriotycznej branży i zapisowi na Ściosa wydał Rzecz, którą my musimy przekuć na dzieło dla Rzeczpospolitej. Stąd odpowiedź na Wasze zapytania co dalej w "długim marszu". Zapraszamy do pierwszego etapu marszu dla ludzi czynu: rozpowszechniamy książkę, a celem naszym jest bestseller!
Informacje o projekcie "Długi marsz przeciwko mitom" realizowanym przez Bez dekretu i RODAKpress zamieszczane będą w specjalnie dla tego celu utworzonym dziale na stronie Rodaka i na blogu Aleksandra Ściosa, Bez dekretu.
Drodzy Czytelnicy Bez dekretu i RODAKpress
- jedyne póki co środowiska skupione wokół idei szerzonych przez Aleksandra Ściosa - ślę wici, nawołuję do przejścia ze strony biernych ludzi chłonących wiedzę, czytelników, uczniów na stronę aktywnych Polaków chcących kształtować Polskę. Mamy w tej chwili podręcznik, kompletny program mówiący o tym dokąd mamy zmierzać i jaką drogą kroczyć ku Wolnej i Niepodległej Rzeczypospolitej. Dla nas wszystkich, zatroskanych o losy ojczyzny nastaje czas pracy dla siebie, bliskich, naszych rodaków i wspólnego dobra jakim jest wolny kraj. Wolny od żerujących na nas, uwikłanych w hańbiącą przeszłość polityków będących jedynie wybrańcami, a nie polskimi Posłami i Senatorami. Zacznijmy to zmieniać począwszy od dania szansy edukacji naszym rodakom. Ufam, że znajdą się wśród nas osoby z przygotowaniem i zacięciem edukacyjnym, które pomogą wielu ludziom dobrej woli w pokonywaniu barier poznawczych i intelektualnych na jakie mogą napotkać przy lekturze danego nam "przewodnika" w marszu ku wolnej Rzeczypospolitej.
Niech najpierw będzie słowo!
Tym Polakom, którzy nigdy nie trafili i nie trafią na blog słusznie zwany "bitwą pod Hodowem" proponuję "dziesięcinę dla Polski" nie w gotówce dla fiskusa, a w książkach. Niech na początek każdy Czytelnik, Komentator na blogu Bez dekretu, Polak będący w obrębie słów "ściosanych" na miarę polskich potrzeb przyczyni się do sprzedaży dziesięciu książek "Nudis verbis-przeciwko mitom", Aleksandra Ściosa. Niech to będzie pierwszy etap "długiego marszu" dla ludzi czynu. Wierzę że efekt będzie większy niż tylko 10 sztuk i że kula kolejnych etapów zacznie się toczyć, i zasypie lawiną działań "stary świat". Ten niechciany, i wrogi Polakom, pasożytniczy nowotrór IIIRP.
"Ściosajmy" tą książką Polskę i marazm Polaków. Zróbmy to!
Mirosław Rymar
Kupujemy i polecamy książkę Aleksandra Ściosa, "Nudis verbis - przeciwko mitom" - Ksiegarnia Multibook
Opis
Wprawdzie historia przyznała rację Mackiewiczowi i obnażyła cynizm i nielojalność aliantów, to przecież pisarza skazano na zapomnienie i marginalizację. Tryumf zaś święcą mitomani, deliberujący o „zwycięstwie Polski w II wojnie światowej” oraz umacnianiu sojuszu z państwami Zachodu. Niezależnie – czy mówią dziś o zakopywaniu Polski aż po sam czubek głowy, razem z tym czakiem ułańskim, razem z czapką krakuską, czy postulują pogłębianie integracji europejskiej i budowanie polskiej pozycji w Unii Europejskiej – reprezentują tę samą sektę utopistów i mistyfikatorów, którzy od dziesiątków lat niweczą nasze marzenia o niepodległości.
Trzeba wielkiego zaślepienia, by po doświadczeniach zaborów, wojen i 50-letniej okupacji - nie dostrzec klęski podobnych koncepcji.
Ich twórcy, nie tylko nie wierzą w potencjał Polaków i możliwość zbudowania silnej państwowości, ale porażeni własną niemocą, uczynili z naszego położenia geograficznego najtrwalsze kajdany. Bo jeśli nie „współpraca” z Rosją, to wizja ekonomicznej kolonii niemieckiej. Jeśli nie "zbliżenie" z Zachodem, to moskiewski jasyr.
Przekleństwo georealizmu będzie nam ciążyć tak długo, jak długo dajemy wiarę, że Polska musi być proniemiecka bądź prorosyjska. Albo nie istnieć w ogóle.
Fragment Wstępu.
Red. Rp:
Przesyłajcie linki do wypowiedzi, artykułów, audycji TV i radia, materiałów wideo i audio, w celu publikowania ich na naszych stronach. Trzeba je wyłuskiwać i pokazywać, bo póki co stanowią rzadkość. Trzeba oddawać sprawiedliwość Śmiałym, sojusznikom Jej sprawy. Takie czasy.
rpredakcja@exemail.com.au
11.11.2017r.
RODAKpress
|
|