O RUCHU
RODAKpress - head
FENIKS
DOLACZ I TY
HOME - button
Szczęśliwy "nieszczęśliwy" Tajwan - Hanna Shen

 

 

 

 

 

 


Szczęśliwy "nieszczęśliwy" Tajwan

Tajwan nie może utrzymywać oficjalnych stosunków dyplomatycznych z większością krajów; wszelkie próby zaistnienia wyspy na arenie międzynarodowej są dławione przez komunistyczne Chiny ( notabene te wydają na takie akcje krocie pieniędzy, które władze chińskie powinny wykorzystać raczej na poprawę warunków życia własnych obywateli); Tajwan nie może brać udziału oficjalnie w Olimpadach, wielu konferencjach międzynarodowych, sesjach ONZ-tu, ba nawet przedstawicielka Tajwanu na konkursie Miss Świata nie może nosić szarfy z napisem TAJWAN.

"Beznadzieja!" powiecie... "Nieszczęśliwy Tajwan"; otóż nie! Tajwan ma ludzi takich jak Dr. Jhy-Wey Shieh, przedstawiciel Tajwanu w Niemczech (powinnam go nazwać amabsadorem....ale tych Tajwan także w większości wypadków mieć nie może!); przed wyjazdem na placówkę, Dr. Shieh, poza wykładami na uniwersytecie, prowadził program w jednej z największych stacji telewizyjnych na Tajwanie; audycja ta przyczyniła się do wrostu poczucia tożsamosci tajwańskiej na wyspie (niestety są tu jeszcze tacy którzy próbuja wmówić Tajwańczykom, że duże, nawet jeśli złe, jest piękne i stąd Tajwan powinnien być częścią Chin).

Od maja tego roku Dr, Shieh przebywa w Berlinie i dwoi się i troi, aby Niemcy zrozumiały oczekiwania i dążenia Tajwanu (bardzo proste: 23 mln mieszkańców tej wyspy pragnie samodzielnie decydować o przyszłości swojego kraju). Temu służył między innymi udział Dr. Shieh w programie dotyczącym Tajwanu, a nadanym przez jedną z największych stacji radiowych Niemiec Radio Berlin-Brandenburg; Dr. Shieh nie tylko popisał się płynnym niemieckim, znakomitym poczuciem humoru (znany jest z tego na Tajwanie), ale przede wszystkim ogromnym patriotyzmem; to człowiek, który otwarcie mówi o swych uczuciach do Tajwanu i robi wszystko, aby głos Tajwanu, mimo zagłuszeń potężnych Chin, był słyszalny. W czasie programu Dr. Shieh zapewnił, że Tajwan, choć atakowany przez Chiny, nie jest przeciwko Państwu Środka, ale przeciwko panującej tam autokracji.

"Mam nadzieję, że Tajwan stanie się prawdziwie niepodległym krajem, który utrzymuje stosunki pokojowe nie tylko z najbliższymi sąsiadami, w tym Chinami, ale także z resztą świata", zakończył swoją wypowiedź Dr. Shieh.

Jestem pewna, że tak długo jak Tajwan ma takich przedstawicieli jak Dr. Shieh: adwokatów sprawy tajwańskiej, broniących swojej ojczyzny i wartości jakie ona reprezentuje, nie będących koniunkturalnymi oportunistami, którzy zatańczą tak jak im inni zagrają (a najlepiej wcale nie zatańczą, bo po co się narażać), tak długo jak będą na tej małej wyspie ludzie, którzy interes własnego kraju stawiają ponad interes własnej kieszeni i grupy kolesiów, Tajwan "nie zginie".

Martwić się powinniśmy za to my, z kraju który kiedyś zadziwił świat, w tym także Tajwan, walcząc "za wolność naszą i waszą", a teraz ma "elity polityczne" o lepkich rękach, wyciągających dłonie do tych co dają; ludzi dla których słowa ojczyzna, patriotyzm to niemormalność.

Hanna Shen

20 wrzesień, 2005, Tajpej

20. 09. 2005r.
RODAKpress


 
RUCH RODAKÓW : O Ruchu Dolacz i Ty
RODAKpress : Aktualnosci w RR Nasze drogi
COPYRIGHT: RODAKnet
NASZE DROGI - button AKTUALNOŒCI W RR NAPISZ DO NAS