A to POlska właśnie! - Łukasz Kołak


 

 

 

 

 

 

 

A to POlska właśnie!

I świętych kopców rząd
Wawelu wzniosły mur
Świetląca się Wisły toń
Hejnałów złotych chór
Rycerskich skrzydeł szum
I warty w dole tłum
I wokół mowa swojska
Wciąż kłamią mi, że to Polska

Jerzy Czech, Wyspiański

Każdy ma taką Annę Chapman na jaką zasługuje. Narodopodobna masa polskojęzyczna wybrała sobie Annę Chapman pod postacią pana z wąsem herbu "czereśnia". Paniom z owej polskojęzycznej masy może to wystarcza. Może widzą "coś" w tym wąsie, tak jak w 1995 i 2000 r. widziały "coś" w magistrze Aleksandrze Kwaśniewskim, herbu "ziemia kaliska". Przypominam maturzystom - to od całowania ziemi kaliskiej, którego dokonał, na polecenie pijanego TW "Alka", jego przydupas Marek Siwiec a co było szyderstwem z dokonującego takich gestów Jana Pawła II. Ujawnienie tego, niezwykle wyrafinowanego poczucia humoru ówczesnej głowy państwa i jego świnktanku, podczas kampanii wyborczej, kosztowało Kwaśniewskiego.wygranie w cuglach już w pierwszej turze wyborów w 2000 r. Roku w którym katolicy pod przewodem swego Pasterza, przeżywali okres milenijny. Polskojęzycznej masie, która wtedy stawiła się do urn, spodobał się prezydencki "dowcip".

Na tym tle o wiele łatwiej jest zrozumieć obecną klęskę Jarosława Kaczyńskiego. Jeszcze raz widać, że wybór jego śp. brata w 2005 r. to wypadek przy pracy. Ale minęło kolejne 5 lat i wszystko wraca do normy. Polskojęzyczni mieszkańcy RP znów wybierają rynsztokowe poczucie humoru. Miejsce rozbawionego, napitego Kwacha, zajmuje Janusz Palikot. Człowiek, no nazwijmy go roboczo człowiekiem, który obraża śp. Prezydenta, ofiarę niezbadanego jeszcze "wypadku", w sprawie którego, śledztwo zostało haniebnie oddane przez jego kumpli w ręce putinowskiej prokuratury. Który obraża osieroconą w wyniku tego "wypadku" córkę śp. Prezydenta. Który wcześniej, w chamski sposób obraził inną ofiarę owej "katastrofy" - śp. Grażynę Gęsicką (sprawdźcie maturzyści jak ją nazwał?). POlactwu podoba się ten rodzaj poczucia humoru! Dają mu, jak powiedział Donald Tusk, kredyt. I to już kolejny raz. Konkretnie trzeci od 2007 r. Platforma wygrywa po raz trzeci!

Już słyszę głosy sprzeciwu. To prawda w 2000 r. POlakom podobały się "żarty" Kwaśniewskiego, ale 5 lat później przeżywali narodowe rekolekcje po śmierci papieża. Tak jak po 10 kwietnia czcili pamięć ofiar Smoleńska. Wtedy się policzyliśmy!

Odpowiadam - policzyliśmy się 4 lipca. Jest nas dużo, ale ICH jest więcej. Jesteśmy na drugim miejscu! Jak w partii szachów. Dostaliśmy mata! Większość w Polsce stanowi właśnie owa polskojęzyczna masa bez honoru i szacunku wobec naszej tradycji. W 2000 r. Kwach napluł na papieża - i co? W 2010 napluto na Prezydenta i pozostałe ofiary Smoleńska - i co?!!!

A ludzie, co mnie mijają
I czymś tam się pocieszają
Pociecha dla nich jak tarcza
I to już im wystarcza

Większość żołnierzy walczących w Afganistanie (42% do 24%) zagłosowała na Kaczyńskiego. No proszę, prawdziwi mężczyźni nie dali się nabrać na priwislańską podróbkę Anny Chapman. Nie urzekł ich jego wąs, czereśnia, ani Palikot ze swoim gumowym penisem i niewydarzoną gębą. Podobnie wyborcy w USA - oni przynajmniej mogli z bliska obejrzeć "amerykańską" wersję Komorowskiego, czyli prawdziwą panią Chapman. Być może dlatego nowy prezydent chce aby polscy żołnierze opuścili Afganistan. I być może również NATO. Tam na misjach, w ciągłym niebezpieczeństwie "hartuje się stal". Tworzy się prawdziwy Naród. Oni widzą wszystkie braki jakie ma nasze państwo. W końcu walczą w trudnych warunkach nie tylko ze względu na teren i klimat, ale także ze względu na wyposażenie jakie otrzymali. Trzeba z tym skończyć! Niech wracają do kraju, gdzie "Kuba" Wojewódzki zrobi z nich prawdziwych, wartościowych POlaczków. Niech dołączą do rozbawionej i podpitej masy głosującej w Rewalu.

Niedługo na polach Grunwaldu odbędzie się inscenizacja zwycięskiej bitwy. 4 lipca rycerskich skrzydeł szum słychać było podczas inscenizacji bitwy pod Kłuszynem. Co rusz wyrastają jak grzyby po deszczu podobne inicjatywy. Dotąd mnie to cieszyło. Ale od wczoraj przestało. Wolałbym aby bezmyślne patrzenie na rycerskie stroje i broń zastąpiło myślenie o naszej historii i jej konsekwencjach. Bo niestety to umiłowanie szopek nie przynosi ze sobą żadnych intelektualnych konsekwencji. POlacy pozostają masą myślącą ahistorycznie. Można by rzec, że im więcej takich inicjatyw jak Grunwald, tym ignorancja historyczna wzrasta.
Aleksander Ścios stwierdził, że Polaków oszukano. Nie pokazano im prawdy o kandydacie Komorowskim, przez co nie mogli dokonać świadomego wyboru. Załgane media manipulowały i kłamały. To prawda. Ale jest też druga prawda, bardziej bolesna. Ludziom ta prawda o Komorowskim nie jest potrzebna. Nawet gdyby w "Wiadomościach" non stop trąbili o aferze aneksowej czy Wojciechu Sumlińskim (maturzyści do Googolów!) to POlactwu byłoby wszystko jedno. Skoro większości POlakom jest wszystko jedno w sprawie tzw. katastrofy smoleńskiej w której poległa głowa państwa, to czyż przejęliby się bardziej losem jednego dziennikarza czy byłego ministra obrony oskarżonego niesłusznie o korupcję? Zignorowaliby to tak samo, jak zignorowali rozpędzenie kupców KDT w Warszawie (transmitowane przez cały dzień!) w zeszłym roku, upadek stoczni, aferę hazardową itd. POlactwo woli Mira, Zdzicha, Grzecha, penisa, pijanego Kwacha et consortes. A bezkompromisowych szeryfów walczących ze złem to co najwyżej na filmie. Bo w realu, z największą przyjemnością obrzucą Mariusza Kamińskiego łajnem, kiedy "niezawisły sąd" będzie go wtrącał do pierdla. Być może nawet pierwszym który, ku uciesze gawiedzi, rzuci kamieniem w byłego szefa CBA będzie. "świński ryj" z Lublina.

A ja o Polsce marzę
Co nie jest tylko witrażem
I nie komedią na scenie
Ale spełnieniem
Niechże się taka stanie
Co by nie była udaniem
By szyldem tylko nie była
Lecz żeby żyła

Łukasz Kołak
Blog autora

07.07.2010r.
RODAKpres

 
RUCH RODAKÓW : O Ruchu Dolacz i Ty
RODAKpress : Aktualnosci w RR Nasze drogi
COPYRIGHT: RODAKnet