Coraz mniejszy potencjał- DARIUSZ PIOTR KUCHARSKI


 

 

 

 

 

 

 


Coraz mniejszy potencjał

Zmniejszenie polskiego stanu posiadania na przykładzie stosunków polsko - rosyjskich po 1914 roku. Ewakuacje, wysiedlenia, prześladowania, zabór mienia.

I wojna światowa wprowadziła całkowite zmiany w strukturze i liczbie ludności polskiej w Rosji. W pierwszej fazie wojny wielu Polaków uciekało z terenów przyfrontowych w głąb państwa carskiego. Jednak dopiero przełamanie frontu przez Niemców i odwrót Rosjan spowodował wprowadzanie drakońskich zapisów.

3 sierpnia 1915 roku zaczęło obowiązywać zarządzenie dowódcy frontu południowo-zachodniego, generała-adiutanta Nikołaja Iwanowa. Mówiło o bezwzględnym wysiedleniu w głąb Rosji mężczyzn w wieku poborowym (17 - 45 lat) wraz z rodzinami. Jeszcze bardziej restrykcyjne zarządzenie wprowadził na swoim froncie północno-zachodnim gen. Nikołaj Januszkiewicz, który rozkazał totalną ewakuację i rekwizycje dobytku ruchomego, a to, co pozostawiano i co stanowiło jakąkolwiek wartość, miało być zniszczone. Z całą stanowczością i bezwzględnością zastosowano metodę spalonej ziemi. Ludność ewakuowała się na wschód głównymi traktami: 1. Czyżew - Ciechanowiec - Briańsk; 2. Zambrów - Wysokie Mazowieckie - Briańsk; 3. Włodawa - Kobryń; 4. Biała Podlaska - Brześć - Kobryń; 5. Janów Podlaski - Żabinka - Kobryń; 6. Warszawa - Mińsk Mazowiecki - Siedlce - Brześć -Baranowice - Mińsk - Borysów.

To wielkie przymusowe przemieszczanie się ludności spowodowało zablokowanie traktów nawet dla wojska. Władze nie były przygotowane do realizacji zarządzenia ewakuacyjnego na tak wielką skalę. Jako przykład może posłużyć sytuacja powstała w okolicach Kobrynia, gdzie dosłownie biwakowało około 200000 osób.

Chaos potęgował jeszcze obowiązek wywozu z terenów zagrożonych działaniami wojennymi dóbr kultury i wyposażenia placówek oświatowych i naukowych wraz z personelem. Równocześnie od początku działań wojennych ewakuowano w głąb Rosji siedziby banków, wszelkie dokumenty urzędowe, archiwa. Według zarządzenia, wywozu doglądała i z ewakuowanym towarem podróżowała, wytypowana część pracowników. Utworzono specjalną rosyjską komisję, która wyznaczała i nadzorowała ewakuację zakładów przemysłowych i personelu w głąb państwa rosyjskiego, celem przeniesienia tam produkcji. Wszystkie zakłady i fabryki, których produkty miały potencjał do wykorzystania wojennego, otrzymywały nakaz ewakuacyjny. Niezastosowanie się do niego groziło karą śmierci również właścicielom. Przykładowo fabrykę sztućców "Gerlacha", uznano za spełniającą wymogi potrzeb wojennych, np. wykonywanie bagnetów dla wojska.

Konfiskowano całe masy dzwonów kościelnych. Ewakuowano i wykorzystano dla celów wojny nawet konie ze stadniny w Janowie Podlaskim (w ramach powojennych poszukiwań i zwrotów majątku z Rosji, Polakom udało się odzyskać jednego ogiera z tej stadniny).

Przykładów można mnożyć. Niemcy mieli wejść w pustkę, a problemy ludności nie interesowały Rosjan zupełnie. Cel był jeden. Pozostawić pustynię gospodarczą.

Zarządy firm wywoziły sprzęt i maszyny wraz z wyznaczonym personelem technicznym, poczynając od samego kierownictwa, aż po robotników. Pracownicy zabierali z sobą także rodziny. Tę część maszyn i nieruchomości, która była niemożliwa do wywiezienia, jak podałem wcześniej, niszczono. Ilość w ten sposób likwidowanych na ziemiach polskich firm jest trudny do ustalenia, liczba ich jest jednak ogromna. Dało to o sobie znać już po 1918 roku, w Wolnej Polsce, gdy pojawiły się problemy z uruchomieniem podstawowej produkcji dla potrzeb Polski i jej wojska.

Ucierpiała także wieś. Nakładano kontrybucje, wręcz wyniszczające majątki ziemskie i gospodarstwa. Rabowano płody rolne, konfiskowano bydło, konie. Mimo nakazu pozostawienia w gospodarstwach tzw. minimum inwentarza - małe gospodarstwa miały zachować krowę, konia, świnię - zabierano wszystko. Podobnie rzecz się miała z płodami rolnymi. Niezebrane z pól Rosjanie rozkazali niszczyć i palić. Stara taktyka spalonej ziemi została zastosowana w pełni.

W konsekwencji przyszłe młode państwo polskie w 1918 roku zaczynało swoje istnienie na "gospodarczej, administracyjnej i kulturowej pustyni". W czasie tej chaotycznej, przymusowej i niszczącej ewakuacji nie prowadzono żadnych statystyk mówiących o ilości wywożonych osób oraz mienia.

Trzeba wspomnieć o stratach osobowych wśród Polaków. Były bardzo duże. Niespotykana zawierucha wojenna pochłaniała zastępy, wielu okaleczała, wyrzucała z ich siedlisk na pastwę losu. Nie można zapominać o Polakach, żołnierzach wcielonych do armii rosyjskiej, których liczbę szacuje się na 500 - 700 tysięcy. Natomiast ilość polskich jeńców wojskowych i cywilnych określa sie na kolejne około 200 tysięcy. Ówczesne polskie organizacje humanitarne wyliczały liczbę ewakuowanej ludności polskiej bardzo różnie od 743000 do 807793 osób.

Odmienna i jeszcze tragiczniejsza była sytuacja społeczności polskiej żyjącej na dalszych Kresach kontrolowanych przez Rosję bolszewicką. W wyniku aktów bestialstwa wojennego i pogromów, grupa ta została w znaczący sposób osłabiona. Bestialstwo sowieckie międzywojnia dokończyło dzieła. 30% wyniszczonej fizycznie populacji polskiej przy szacunkach ilościowych (1,5 do 2.0 mln. os.), daje liczbę około 450000 do 600000 ofiar polskich, które straciły życie w czasie tragicznego głodu, indywidualnych prześladowań i masowych ludobójczych represji stosowanych wobec Polaków w całym omawianym okresie międzywojnia (zob. D. P. Kucharski, Ludobójstwo na Polakach w Sowietach.).

Do I wojny światowej Polacy na Kresach stanowili grupę dominującą w sferze kultury i gospodarki. Podczas zaborów, mimo stałej akcji caratu zorientowanej na niszczenie polskości, jeszcze w 1909 roku, opierając sie na listach wyborczych do Samorządu Ziemskiego guberni mińskiej, witebskiej i mohylewskiej, posiadali oni tam ponad 8 tysięcy majątków ziemskich o areale 3 029 511 ha, czyli ok. 46% całej własności. Na pozostałych ziemiach kresowych (Ukraina na wschód od Zbrucza) w posiadaniu Polaków było kolejne około 2,5 miliona hektarów. Stanowiło to olbrzymi potencjał. Polska własność ziemska oraz dobra będące pod polskim zarządem na tym wielkim kresowym obszarze obejmowały aż 80% całości tych ziem. W 1939 roku podano szacunkowe wyliczenia odnośnie wartości polskiej własności ziemskiej zagrabionej na dalszych Kresach (tereny wchodzące w skład ZSRS). Była określona na kwotę około 1 miliarda rubli w złocie, czyli mniej więcej na 4 miliardy ówczesnych złotych polskich. Uwspółcześniając kwotę, przyjmując 15000 PLN jako średnią wartość hektara ziemi, ukazuje się nam olbrzymi majątek. Zarazem pokazuje to stopień uszczuplenia własności i potencjału polskiego, wręcz niewyobrażalny, i niespotykany u innych narodów. Wyliczenia te należy jeszcze powiększyć o wartość inwentarza, sprzętu, narzędzi. Trzeba dodać, że szacunki te nie brały pod uwagę drobnej, wiejskiej własności (to kolejne 5 -7% areału) i własności miejskich (w zależności od miasteczka, miasta, polską własność można określić na 15 - 65%).

Na tych obszarach w polskim posiadaniu było również ponad 2 tysięcy fabryk, zakładów, wytwórni. Oblicza się, że tylko w guberni mohylewskiej, wołyńskiej, witebskiej, podolskiej i kijowskiej, Polacy posiadali w 1908 roku 2279 różnych zakładów, fabryk, zatrudniających 140060 osób.

Osobne wyliczenie to polski stan posiadania w pozostałej części Rosji. To utracone aktywa banków, udziały i własności fabryk, kopalń, pól naftowych, gazowych, wielu nieruchomości miejskich i wiejskich. To majątki m.in. Cybulskiego, Miskowskiego, Krzyżanowskiego, Rylskich, Żurkowskiego, Kierbedzia, fundacja Zglenickiego, fortuna Poklewskiego. Do tych wyliczeń należy dodać straty bardzo trudne do oszacowania, a odnoszące sie do dziedziny sztuki. Domy, dwory, pałace, zamki, były często bogate w dzieła kultury: rękopisy, księgozbiory, starodruki, obrazy, gobeliny, wyroby jubilerskie, złotnicze, ceramiczne, meblarskie, porcelana. Po zamordowaniu bądź wygnaniu właścicieli przejmowano dobra, które bezmyślnie niszczono. Cenne przedmioty i dzieła wręcz walały się po zagrodach wiejskich, czy późniejszych sowchozach. Wandalizm Sowietów opisany jest w wielu wspomnieniach. Straty te są niemożliwe do określenia i oszacowania.

Dane te przytaczam, pragnąc ocalić je od zapomnienia i zobrazować straty, jakie Polacy i w ogóle potencjał polski poniósł w wyniku I wojny światowej, a przede wszystkim w wyniku rewolucji bolszewickiej. Myślę tu o szkodach zarówno w sferze moralnej i demograficznej, jak kulturowej i materialnej. Śmiało można postawić tezę o cywilizacyjnej klęsce. Zniszczono całkowicie podstawy egzystencji wielu polskich rodzin - tych powracających, uciekających masami do odrodzonej Polski i tych pozostających tam, na ojcowiźnie. W skali makro, musiało się to niestety ujemnie odcisnąć na odbudowywanej polskiej gospodarce. Przecież siła każdego państwa płynie z zamożności jego obywateli, a tu pozbawiono naród wielkiej części jego potencjału, bardzo potrzebnego w budowaniu Rzeczypospolitej. Poruszam ten temat, gdyż uważam, że to właśnie Polacy ponieśli największe straty, tak materialne, jak i moralne. Był to początek nowego etapu niszczenia, osłabiania polskiej pozycji ekonomicznej, kulturowej i społecznej.

Warto o tym pamiętać w odniesieniu do wydarzeń, które spadły na Polaków po 1914 roku i trwały do 1989. Zniszczenia, które odczuł każdy Polak na Kresach i w pozostałej części Sowietów, jak pokazał czas, były dopiero początkiem.

Jeśli spojrzymy na cały obszar rosyjski, poczynając od działań carskich, to zabór mienia polskiego miał kulminację pod rządami Bolszewików. Można przyjąć, że lata I wojny światowej i rewolucji były początkiem nowej walki z polskością na płaszczyźnie ekonomicznej, kulturowej, społecznej i etnicznej. Jeśli do tych praktycznie nieodwracalnych strat dołożymy prześladowania polskości w międzywojniu w Związku Sowieckim, niemieckie i sowieckie zniszczenia lat II wojny światowej, następnie kolejne lata okupacji i władania Kresami oraz ziemiami polskimi w ramach sowieckiego PRL-u, to ukaże nam się obraz wielkiego, niespotykanego w żadnym innym narodzie zubożenia we wszystkich formach egzystencji narodowej.

W taki sposób potencjał narodu, który dominował na obszarze przeszło siedmiuset tysięcy kilometrów kwadratowych, został zubożony do powierzchni raptem trzystu dwunastu tysięcy kilometrów kwadratowych.

Literatura, m.in.:

Archiwum Akt Nowych w Warszawie. Przewodnik po zasobie archiwalnym, pod red. M. Motasa, Warszawa 1973; Dokumenty dotyczące akcji Delegacji Polskich w Komisjach Mieszanych Reewakuacyjnych i Specjalnej w Moskwie, Warszawa 1921; J. Bartoszewicz, Na Rusi. Polski stan posiadania (kraj, ludność, ziemia), Kijów 1912; L. Bazylow, Historia Rosji, t. II, Warszawa 1985; A. Kieniewicz, Nad Prypecią, dawno temu... Wspomnienia zamierzchłej przeszłości, Wrocław 1989; Z. Kossak - Szczucka, Pożoga, Wrocław 2005; I. I. Kostiuszko, Polskoje nacionalnoje mienszinstwo w SSSR (1920-e gody), Moskwa 2001; D. P. Kucharski, Ludobójstwo na Polakach w Sowietach w okresie międzywojennym (1921-1939). Początek wielkiej narodowej tragedii, Krzeszowice 2010; D. P. Kucharski, Polacy w Rosji i Sowietach. Wspomnienie Kresów, Przewodnik dla nauczycieli i młodzieży, Krzeszowice 2009; D. P. Kucharski, Polscy katolicy w Związku Sowieckim do 1939 roku, w: Studia z dziejów Europy Wschodniej, pod red G. Błaszczyka, P. Kraszewskiego, PTPN Poznań 2010 ; D. P. Kucharski, Zglenicki Witold Leon Julian, w: Encyklopedi a "Białych Plam", t. XVIII, Radom 2006 ; Z. Łukawski, Ludność polska w Rosji 1863- 1914, Wrocław 1978; P. Marsden, Dom na Kresach. Powrót, Warszawa 1999; W. Najdus, Polacy w rewolucji 1917 roku, Warszawa 1967; W. Pobóg- Malinowski, Najnowsza historia Polski 1864- 1954 , t. I, Pary) 1953; Polacy w Związku Sowieckim ( podpisane St. Ł.), [w:] Dziennik Polski , 1 marzec 1939r., nr 48; Polskaja ssyłka w Rossii XIX-XX wiekie: Riegionalnyje centry, pod red. R. M. Waljejewa, I. I. Szarifżanowa, Kazań 1998; K. Sierocka, Polonia radziecka 1917-1939. Z działalności kulturalnej i literackiej, Warszawa, 1968;

Kresy - tereny I Rzeczypospolitej zagarnięte w wyniku zaborów i włączone do Rosji z wyłączeniem obszaru tzw. Królestwa Polskiego. Natomiast w stosunku do ziem dawnej I RP, wchodzących w latach 1921-1939 w skład ZSRS, celem odróżnienia ich od ziem wschodnich II RP w okresie międzywojennym i współcześnie używa się określenia dalsze Kresy (uzup. DPK). 

Źródło; Actum nr 3/4 (2011/2012), Poznań 2012, s. 161.

Dariusz Piotr Kucharski

14.12.2012r.
RODAKnet.com

 
RUCH RODAKÓW : O Ruchu Dolacz i Ty
RODAKpress : Aktualnosci w RR Nasze drogi
COPYRIGHT: RODAKnet