Ważne pytania dla Polski - DARIUSZ PIOTR KUCHARSKI


 

 

 

 

 

 

 


Ważne pytania dla Polski

Pytania ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego do środowisk politycznych RP
(źródło: Gazeta Polska, nr 33, 17 sierpnia 2011, s 36).

W trakcie kampanii wyborczej zawsze pojawia się szereg pytań, uwag i nasuwają się konkluzje dotyczące sfery życia publicznego. Pojawiające się pytania odnoszące się do ochrony Polaków, polskiej prawdy historycznej i polskich działań na arenie międzynarodowej świadczą dobitnie, że przez 22 lata Polska nie wypracowała samodzielnego systemu, w którym potrafiłaby wystarczająco zadbać o własne interesy. Niestety świadczy to o tym, że nie potrafiliśmy do tej pory rozliczyć przeszłości. Przemilczanie wielu zagadnień historycznych, często nie poruszanych dla dobra sąsiadów, trudnych dla nich faktów ma odwrotny skutek. A utrwalana niewiedza w naszym społeczeństwie ośmiesza nas, daje podstawy do manipulacji i obniża samoocenę.

Zanim jednak odniosę się do niezwykle słusznych pytań postawionych środowiskom politycznym jak i osobom działającym na niwie publicznej przez ks. Tadeusz Isakowicza-Zaleskiego należy chociaż w kilku słowach odnieść się do realiów III RP. Pomimo często zmieniających się gabinetów rządowych (z wyjątkiem rządów Jana Olszewskiego i koalicyjnych PiS-u) nie dostrzegłem stanowczych i konkretnych działań zmierzających jednoznacznie do budowania polskiej polityki zarówno gospodarczej, społecznej jak i historycznej. Zawsze pojawiały się "istotne przesłanki" do relatywizowania polskich racji, doprowadzających nas, społeczeństwo do roli papugi.

Aby przebudować polską politykę muszą zostać spełnione dwa podstawowe kryteria: zdecydowana chęć do zmian i uzyskanie większości w Sejmie i Senacie oraz własny rząd. Twierdzę, że tylko to ugrupowanie (PiS) i środowiska z nim związane są w stanie dokonać daleko idących zmian również w zakresie przytaczanych poniżej problemów. Pragnę dopowiedzieć, że w okresie 22 letnim - III RP, Jarosław Kaczyński i związana z nim PiS sprawowała faktyczną władzę w kraju tylko przez krótki, bo około 2 letni okres. Nawarstwienie problemów i zaszłości było ogromne nawet w kwestiach wręcz oczywistych. Warto mieć na uwadze, kto sprawował rządy w Polsce przez pozostałe 20 lat (wyłączając wspomniany już gabinet J. Olszewskiego) i jak oni oraz ich przedstawiciele odpowiedzą na poruszone problemy, proszę pamiętać co robili będąc u władzy).

Tyle tytułem wstępu. Odpowiadam na postawione przez ks. Tadeusz Isakowicza-Zaleskiego sześć pytań.

1 pytanie. Czy Pana partia będzie za przyjęciem uchwały o ustanowieniu 11 lipca dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian?

Dla ówczesnej ludności kresowej, dla ich potomków, jak i znaczącej części społeczeństwa data ta jest niezwykle tragiczna, ale stała się równocześnie symbolem wielkiej tragedii społeczności kresowych (ludobójstwa). Oczywiście jestem za upamiętnieniem ofiar tragedii przez ustanowienie 11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian. Dla współczesnych Polaków data ta będzie miała wielki wymiar symboliczny.

Ponadto przyjęcie takiej uchwały przez Parlament RP (Sejm i Senat) da asumpt w przywracaniu pamięci o tragicznej przeszłości i uhonoruje jej ofiary. Wymaga tego uczciwość polityczna, społeczna, a nade wszystko polska racja stanu.

2 pytanie. Czy Pana partia wystosuje po wyborach apel do Kanclerza KUL, o pozbawienie W. Juszczenki, piewcy zbrodniarzy z OUN-UPA, tytułu doktora honoris causa KUL?

Uważam, że pomimo autonomii placówek naukowych w Polsce, dążąc do prawdy, gdy będę miał zaszczyt wypełniać mandat poselski zareaguję na sprawę doktoratu h.c. przyznanego przez KUL W. Juszczence, którego uhonorowanie mając na uwadze całokształt działań i poglądów jest niestosownością. Powinien zostać cofnięty. Na przyszłość władze wszystkich uczelni powinny z większą roztropnością i rozwagą podejmować tak ważne i prestiżowe decyzje.

3 pytanie. Czy Pana partia, jeśli stworzy nowy rząd, wystąpi do władz Republiki Litewskiej z żądaniem przywrócenia poprzedniej ustawy o szkolnictwie mniejszości narodowych, a w przypadku odmowy, czy wypowie Traktat z 1995 roku zawarty między Rzeczpospolitą Polską a Republiką Litewską o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy i podejmie działania wspierające polskie szkolnictwo na Litwie tak, by szkoły polskie były lepiej wyposażone w pomoce naukowe i bardziej atrakcyjne, niż szkoły litewskie?

Powstała sytuacja w Republice Litewskiej odnosząca się do poszanowania praw Polaków tam żyjących jest niedopuszczalna. Jednym z obowiązków państwa polskiego jest obrona Polaków w kraju i za granicą i z tego musi nasz kraj się wywiązać. Gdy zostanę posłem będę zabiegał o przywrócenie zapisów ustawy o szkolnictwie. Poruszę zagadnienie szerzej: również polskie szkolnictwo wyższe (filia Uniwersytetu Białostockiego w Wilnie) ma problemy rozwojowe, np. utrudnianie rozbudowy na przekazanej działce w centrum miasta. Cóż, słabość polskiej dyplomacji wyzwala stanowcze i niegodne działania u innych. Należy również podjąć i uregulować problem pisowni nazwisk i sprawy własności mienia żyjących tam Polaków. Do obowiązków naszego państwa również należy pomoc w budowaniu i wyposażaniu miejscowych polskich placówek - uważam to za rzecz oczywistą. Przed sięgnięciem po ostateczność, jaką jest zerwanie Traktatu o przyjaźni i dobrosąsiedzkich stosunkach należy zastosować inne metody, które w sposób zdecydowany i bardziej dokuczliwy mogą poruszyć społeczeństwo i władze Litwy.

4 pytanie. Czy Pana partia, jeśli stworzy po wyborach nowy rząd, zwróci się kanałami dyplomatycznymi do Watykanu, aby stanął on w obronie liturgii w języku polskich w kościołach na Litwie, Białorusi i Ukrainie?

Mając na uwadze powszechność kościoła katolickiego i jego rolę twierdzę, że należy bezwzględnie zapewnić polskiemu społeczeństwu na wschodzie prawo do liturgii w języku polskim, ich języku ojczystym, rodzinnym. Często miejscowe władze (i to należy odbierać w kategoriach zwalczania polskości) nakłaniają hierarchów Kościoła do pełnienia posługi w innych miejscowych językach (białoruskim, litewskim, ukraińskim, rosyjskim). Należy zdać sobie sprawę z tego, że władze tych państw w sposób oczywisty nadużywają swoich kompetencji i jest to ich droga do wynaradawiania miejscowych Polaków. Bezwzględnie należy zadbać o prawo do liturgii ludności polskiej przy współpracy Kościoła i czynnym wsparciu naszego korpusu dyplomatycznego. Trzeba podjąć stosowne działania w Watykanie i w krajach, gdzie ten problem występuje. Jeśli zostanę posłem zdecydowanie poprę te działania.

5 pytanie. Czy Pana partia, jeśli stworzy po wyborach nowy rząd wykupi nieruchomość w centrum Lwowa na potrzeby Domu Polskiego?

Jednoznacznie oświadczam, że należy podjąć starania o bezpłatne przekazanie przez miejscowe władze stosownego obiektu, a w razie sprzeciwu wykupić nieruchomość w centrum Lwowa na potrzeby Domu Polskiego. Powinna to być siedziba okazała i w znaczącym miejscu miasta. Uważam, że obok jednostkowej pomocy finansowej i organizacyjnej musi mieć miejsce stałe wsparcie państwa dla miejscowych polskich środowisk.

6 pytanie. Czy Pana partia, jeśli stworzy po wyborach nowy rząd, wystąpi oficjalnie do rządu Ukrainy z żądaniem godnego upamiętnienia miejsc pochówku Polaków i obywateli polskich i innych narodowości pomordowanych przez OUN-UPA?

Jest to dla mnie oczywiste, że gdy PiS stworzy rząd, do jego obowiązków będzie należała znacząca przebudowa polskiej polityki wschodniej. W jej ramy musi być wpisana kwestia dbałości nie tylko o polskie dobra materialne, ale i o nekropolie i osoby, które do dnia dzisiejszego nie posiadają godnego miejsca pochówku, w tym również obywatele polscy, którzy zginęli z rąk OUN-UPA (krzyż i stosowna tablica). Jest to minimum, które winno być dopełnione. Należy to traktować jako godne upamiętnienie tych ofiar.

Uzupełniając, muszę podzielić się jeszcze jedną myślą. W ramach podnoszonych tu kwestii uważam za niezwykle konieczne przebudowanie roli polskiej dyplomacji na terenach wschodnich (szczególnie kresowych). Delegowane tam osoby muszą być dobrze zorientowane na temat odmienności stosunków i relacji tam istniejących, znać specyfikę kulturowo-etniczną tych obszarów oraz znaczenie kultury i roli Rzeczypospolitej na tych terenach. Dopiero po takim przygotowaniu personelu ich działania nie będą często tylko kolejnym miejscem zatrudnienia, ale staną się misją. I na te kwestie w takich kategoriach będę stanowczo reagował i je wspierał. . .

Dariusz Piotr Kucharski
- (ur.1966), absolwent UAM, doktor historii, zajmuje się Polakami na Wschodzie (XVIII -XXI w), mniejszościami dawnej Rzeczypospolitej. W 2009 roku kandydował do Parlamentu Europejskiego z listy PiS w Wielkopolsce. Członek Poznańskiego Honorowego Komitetu Poparcia J. Kaczyńskiego na Prezydenta RP w 2010r. Współzałożyciel i prezes Stowarzyszenia Warsztaty Idei Obywateli Rzeczypospolitej i członek Akademickiego Klubu Obywatelskiego w Poznaniu,. Ekspert CAFR ds. polskich zagadnień wschodnich, Polaków na Wschodzie. Kandydat do Sejmu RP z listy PiS w Poznaniu, pozycja 19. Strona www.dpkucharski.pl

Od redakcji:
Pytania opublikowane na stronie ks Isakowicza-Zaleskiego są autorstwa Jacka Marczyńskiego powstały pod wpływem opcji kandydowania Kresowian z PRz zainicjowanej przez Piotra Szelągowskiego. (informacja od Piotra Szelągowskiego)

24.09.2011r.
RODAKnet.com

 
RUCH RODAKÓW : O Ruchu Dolacz i Ty
RODAKpress : Aktualnosci w RR Nasze drogi
COPYRIGHT: RODAKnet