Wybierzmy teraźniejszość!
Gdzie miłość Ojczyzny gaśnie tam przychodzą rządy łotrów i szaleńców.
H.Sienkiewicz
Jednym z elementów tresury psów do zadań specjalnych jest ich przyuczenie do przyjmowania jedzenia jedynie z rąk swego opiekuna. Ma to zapobiegać ewentualnym próbom ich otrucia. W pewnym momencie, karmionym zwykle przez treserów zwierzętom, posiłek podaje obca osoba i w chwili jego spożywania poraża się je bolesną dawką prądu. Od tego wydarzenia, do końca życia, tresowane w ten sposób czworonogi, nie pozwolą się karmić obcym osobom. Na podstawie posiadanych przez siebie informacji, wyciągają one bowiem zawsze właściwy wniosek na przyszłość. Zresztą nie tylko psia arystokracja, ale i zwykłe kundle posiadają tego typu zdolności. Raz dobrze skopany psiak zawsze rozpozna swego gnębiciela i przy okazji kolejnych spotkań dobrze mu portki poszarpie.
Problem wnioskowania nie jest już jednak tak klarowny w przypadku gatunku homo sapiens .
Zaledwie kilka lat po formalnym odsunięciu komunistów od władzy, powrócili oni na salony polityczne głosząc nośne hasło: Wybierzmy przyszłość!.
Oczywistym jest, że dla elektoratu komunistycznego złożonego w głównej mierze ze złodziei i prostytutek, miłą sercu jest "władza" pochodząca z jego własnego grona. Natomiast to, że nie jest on w stanie pojąć uszczerbku jaki ponosi jego własny interes w związku z funkcjonowaniem na szczytach państwa takiej a nie innej reprezentacji politycznej, można już tylko wytłumaczyć jego daleko posuniętym zidioceniem.
Dzięki "wzrokowi ufnie utkwionemu w przyszłość" i wspomnianym cechom intelektualnym elektoratu , komunistyczna banda była w stanie, prawie bez przerwy, sprawować rządy w tzw. III RP, bezprecedensowo degradując państwo i społeczeństwo. Nagromadzenie łajdactw i wszelkiej nieprawości, zepsuło jednak wizerunek "świetlanej przyszłości" i dlatego postkomunści w schyłkowym okresie swej władzy postawili na "teraźniejszość" i "praworządność". Oskarżenia o kolejne przestępstwa, odpierali oni apelami o "nieferowanie pochopnych wyroków" i złożenie spraw w ręce "niezawisłych i sprawiedliwych sądów".
W obecnym okresie rządów gdańskiego gauleitera , Partia Oszustów kontynuuje tą sprytną taktykę komunistów.
Pozbawione podmiotowości społeczeństwo pogrążyło się już całkowicie w szambie upadku i beznadziejności, pozostawiając własnemu losowi wyłonione przez siebie "ełyty". Te z kolei, zepchnięte przez "europejskie salony" na pozycje lokai, kompensują sobie poniesione przez to "straty moralne", rozkradając resztki tego co jeszcze w Polsce nie uległo "transformacji ustrojowej". Znamiennym jest fakt, że administrujące Polską szumowiny przestały już gawędzić o euro-mannie z nieba, koncentrując swą uwagę na ciągłych pogróżkach i żądaniach Brukseli, wysuwanych jeszcze przecież przed formalnym wejściem w życie lizbońskiego cyrografu.
W kolejnej korupcyjnej rozróbie, zaprezentował ostatnio swe talenty nieodrodny synalek TW Bolka, będący obecnie posłem do "parlamentu", z ramienia PO. Wzorem swych komunistycznych mentorów wzywał on społeczeństwo do pozostawienia sprawy ocenie prokuratorskiej i ewentualnie "niezawisłym sądom". I słusznie, jeżeli nie uda się ukręcić łba sprawie na etapie prokuratorskim, to już na pewno "niezależny sąd" złożony z komunistów lub ich bezpośrednich potomków, wyda po dwudziestu latach dociekliwego śledztwa "sprawiedliwy i prawomocny uniewinniający wyrok". Zresztą większość opinii publicznej zapomni o tej sprawie (jak i o wszystkich innych), delektując się przyszłą "teraźniejszością", którą usłużne plutokratyczne media podsuną jej pod nos w owym momencie.
Biorąc dodatkowo pod uwagę fakt, że duża część "nowoczesnego społeczeństwa" ery globalistycznej, pozbawiona jest ( w przeciwieństwie do wspomnianych na wstępie czworonogów) umiejętności pojmowania spraw w wymiarze czasowym, powyższą sprawę gdańskich POszustów, można już uznać za niebyłą.
Jedno co pozostaje tu do dodania to hasło: Tumany wszelkiego autoramentu, wybierajcie teraźniejszość!
Ignacy Nowopolski
03.08.2008r.
RODAKpress