
*Nie poddamy się fali zastraszania
Z posłem Antonim Macierewiczem (PiS) rozmawia Paweł Tunia
Zabójstwo Marka Rosiaka to akt desperata czy skutek kampanii nienawiści przeciw opozycji?
- Wszystkie ustalenia wskazują, że to było morderstwo przygotowywane przez długi czas, planowane z premedytacją i dokonane na zimno, dlatego nie wydaje mi się, by elementy emocjonalne dominowały i żebyśmy mieli do czynienia z zachowaniem szaleńca, lecz raczej człowieka, który z premedytacją realizuje pewien plan.
Kto odpowiada za zbrodnię?
- Przede wszystkim sam morderca. Być może był z kimś związany, ale to musi wyjaśnić śledztwo. Odpowiedzialność ponoszą też te organa władzy, które widząc wielokrotnie powtarzane przez ubiegłe miesiące wezwania do zabójstwa Jarosława Kaczyńskiego, w żaden sposób nie reagowały, nie podejmowały śledztw.
Pogrzeb członka Prawa i Sprawiedliwości to także manifestacja przeciwko nienawiści?
- Obecność polityków PiS na pogrzebie to obowiązek katolika, by pożegnać bliską osobę, ale także świadectwo tego, że nie możemy się pogodzić z tym, żeby Polska stała się krajem, w którym kontynuowana jest nienawiść przeciwko demokracji i jej obecności w życiu politycznym ugrupowania niepodległościowego, żeby nasz prezes był zagrożony śmiercią, żeby propagowano morderstwa polityczne jako sposób rozwiązywania konfliktów. Obawiam się, że mamy do czynienia ze świadomą falą zastraszania politycznego przeciwników, a na to się nigdy nie zgodzimy, będziemy przeciwko temu protestowali. - Nasz Dziennik
*Rostowski ukrywa faktyczny dług
Kryzys przychodzi do nas z opóźnieniem, ale jego skutki będą tak dramatyczne jak na Węgrzech, twierdzi na łamach "Polski The Times" Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK. - Wydaje mi się, że my absolutnie idziemy w stronę scenariusza argentyńskiego, a już na pewno węgierskiego. Sądzę, że co najgorsze w naszej gospodarce, jest jeszcze przed nami. Kryzys przychodzi do nas z opóźnieniem, ale jego skutki będą nie mniej dramatyczne niż na Węgrzech czy w Grecji - uważa Szewczak. Przypomina on, że Argentyna zbankrutowała dziesięć lat temu, mając zaledwie 100 mld dol. długu. My mamy obecnie 260 mld dol. zadłużenia zagranicznego. - Jeżeli chodzi o skalę deficytu sektora finansów publicznych, to tak naprawdę nie wiemy, jaki jest prawdziwy dramat tego sektora - ubolewa rozmówca gazety, według którego deficyt jest w granicach 10 proc. PKB. - Polska The Times
*Archeolodzy znaleźli w Smoleńsku szczątki ludzi
Fragmenty elementów kostnych, najprawdopodobniej ludzkich, oraz liczone w tysiącach elementy konstrukcyjne samolotu, jego wyposażenia i rzeczy osobistych odnalazła grupa polskich archeologów pracujących na miejscu katastrofy Tu-154M w Smoleńsku. Znaleziska te potwierdzają, że teren, wbrew zapewnieniom strony rosyjskiej i polskiej, nie został dokładnie przeszukany.
Informację o wynikach prac grupy polskich archeologów przekazał ppłk Tomasz Mackiewicz z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, który pracuje w Smoleńsku. Jak podkreślił, archeolodzy znaleźli prawdopodobnie szczątki ofiar i elementy maszyny - w sumie kilka tysięcy fragmentów części konstrukcyjnych samolotu, jego wyposażenia i rzeczy osobistych ofiar.
Macierewicz:
- Te wyniki, o których zostaliśmy poinformowani, podważają wiarygodność dotychczasowych ustaleń, które nam przekazywano. To skutek tego, że one nie pozostawały pod żadną kontrolą publiczną, że zespół posłów zajmujący się tą sprawą, który ma osiągnięcia, równocześnie jest bojkotowany przez rząd, który najwyraźniej obawia się kontroli Sejmu RP i opinii publicznej - Nasz Dziennik
*Ziobro pozwał Kalisza
Europoseł Zbigniew Ziobro złożył pozew przeciwko politykowi SLD Ryszardowi Kaliszowi - domaga się przeprosin i grzywny. Wystąpił też o uchylenie Kaliszowi immunitetu. Kalisz będzie się w sądzie tłumaczył ze słów, jakie wypowiedział podczas wrześniowego posiedzenia komisji śledczej badającej okoliczności samobójczej śmierci Barbary Blidy. Poseł SLD, przewodniczący komisji, zarzucił wtedy Ziobrze (zeznającemu jako świadek), jakoby w dniu śmierci Blidy kłamał w wystąpieniu sejmowym. "Dlaczego wieczorem w dniu śmierci Blidy, występując w Sejmie, okłamał pan Wysoką Izbę?" - pytał Kalisz Ziobrę.
Chodziło o to, czy przed tym dniem (25 kwietnia 2007 r.) ówczesny minister sprawiedliwości miał szczegółową wiedzę na temat śledztwa w sprawie tzw. mafii węglowej i ewentualnych powiązań z nią Barbary Blidy. Według byłego ministra sprawiedliwości, z zeznań świadków, na które powoływał się wówczas Kalisz, nie wynika nic, co potwierdzałoby zarzuty o jego rzekomym kłamstwie. W tym kontekście Ziobro przytoczył fragmenty zeznań przed komisją ds. Blidy m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, byłego prokuratora krajowego Jerzego Engelkinga oraz katowickiego prokuratora Piotra Gojnego. - Świadkowie zeznają, iż nie miałem szczegółowej wiedzy na temat tej sprawy (mafii węglowej i Blidy), więc nie mogłem wypowiedzieć innych słów niż te, które przedstawiałem jako prokurator generalny, mówiąc prawdę - dowodził wczoraj Ziobro. Europoseł liczy na to, że poseł SLD sam zrzeknie się immunitetu.
Amb, PAP - Nasz Dziennik
*Homodzieci z homozwiązków
To już potwierdzone - dzieci wychowywane przez pary homoseksualne mają znacznie większe skłonności do homoseksualizmu, niż dzieci ze związków heteroseksualnych. Mainstreamowi socjologowie sami próbują deprecjonować wyniki swoich badań. Przez wiele lat naukowcy badali zależność, jaka występuje pomiędzy wychowywaniem dzieci przez homoseksualne pary a ich późniejszymi skłonnościami do homoseksualizmu. Socjolog Walter Schumm, profesor nauk o rodzinie z Kansas State University, potwierdza, że dzieci wychowywane w homo-związkach są dużo bardziej skłonne do zostania homoseksualistami.
Z najnowszych badań i analiz wynika, że 27 proc. dzieci wychowywanych przez lesbijki i 19 proc. wychowywanych przez gejów, deklaruje się jako homoseksualiści. Dla kontrastu, zaledwie od 5 do 10 proc. dzieci dorastających w normalnych rodzinach wykazuje skłonności homoseksualne. - CatholicNewsAgency
*Będzie ekshumacja Wassermana
Małgorzata Wassermann wyśle do Prokuratury Wojskowej Wniosek o ekshumację ciała ojca - podaje Radio Zet. Córka tragicznie zmarłego posła PiS zdecydowała się na to, bo nie dostała wyników sekcji zwłok i nie zna bezpośredniej przyczyny jego śmierci. - Ja już wiem, że nie ma zrobionej sekcji zwłok mojego ojca. Nie rozumiem tylko, dlaczego przez tyle miesięcy mówiono nam, żeby poczekać na ich wyniki. Ja jestem przekonana, że sekcje już nie przyjdą, bo nie wiem nic o tym, żeby Federacja Rosyjska miała nam przysłać jeszcze jakieś dokumenty z sekcji -powiedziała Wassermann. Jej zdaniem w przypadku katastrofy pochowanie zwłok bez sekcji jest "niedopuszczalne". - To nigdy nie powinno mieć miejsca. Przyczyna zgonu powinna być stwierdzona - powiedziała Małgorzata Wassermann. - Gdyby nie to, że pani minister Kopacz zapewniała nas, że jako strona polska uczestniczyliśmy we wszystkich sekcjach, to my byśmy nie zgodzili się na pochowanie tych zwłok w momencie, gdy przyszły one do kraju - dodała. - Niezależna
*Wezwanie do ataków na krzyżowców w Europie
Rzecznik Al Kaidy Adam Gadahn zwrócił się do muzułmanów mieszkających w USA i w Europie do przeprowadzania tam zamachów terrorystycznych, które nazwał "obowiązkiem" prowadzenia własnego dżihadu. Urodzony w USA Gadahn zwrócił się do muzułmanów - imigrantów mieszkających w "nędznych przedmieściach" Paryża, Londynu i Detroit oraz do tych współwyznawców, którzy wybierają się na Zachód, by tam studiować. - Obowiązkiem każdego, kto szczerze pragnie bronić islamu i muzułmanów jest (...) wypełnić zobowiązanie do (prowadzenia) swego prywatnego dżihadu (...) uderzając w interesy krzyżowców - syjonistów - powiedział Gadahn, odnosząc się do Zachodu oraz Izraela. Prócz nawoływania do aktów terroru, starał się zdyskredytować w swoim nagraniu umiarkowanych muzułmańskich liderów, którzy - jego zdaniem - tłumią "przebudzenie dżihadu". - PAP
*Wstrząsające zeznania oficera BOR w sprawie Smoleńska: Ciało prezydenta było nagie!
Sensacyjne ustalenia dotyczące szczegółów smoleńskiej katastrofy! Okazuje się, że ciało prezydenta Lecha Kaczyńskiego (61 l.) jako pierwsi rozpoznali funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu, którzy po katastrofie przeczesywali teren wokół lotniska Siewiernyj. Odnaleźli je dopiero po 8 godzinach od tragedii. Z informacji Radia RMF FM wynika także, że zwłoki prezydenta nie miały na sobie ubrania. Jak zeznał oficer, o odnalezieniu zwłok poinformował go jeden z funkcjonariuszy oraz polski konsul przebywający na miejscu tragedii. Przyznał też, że zidentyfikował wtedy ciało i zrobił mu zdjęcie. Drugi z przesłuchiwanych funkcjonariuszy BOR również został poproszony o identyfikację głowy państwa. Miał przekazać Rosjanom, że jest "prawie pewien, że to Lech Kaczyński". Nie chciał jednak potwierdzić tego ostatecznie, by mieć "kontrolę nad ciałem" i zapobiec zabraniu już w pełni zidentyfikowanych zwłok prezydenta do Moskwy. Według niego ciało "nie posiadało ubrania". - Super Express
*Google naruszył kanadyjskie przepisy o ochronie danych
Google naruszył kanadyjskie przepisy o ochronie danych - uznał urząd zajmujący się ochroną danych osobowych w Kanadzie (Privacy Commissioner). Firma nielegalnie gromadziła prywatne e-maile i hasła. Do takich wniosków urząd doszedł po dochodzeniu, dotyczącym działań, podejmowanych przez Google'a na potrzeby serwisu Google Street View, dostępnego w Google Maps i pokazującego zdjęcia ulic i domów. Okazało się, że podczas fotografowania ulic zbierano również informacje o ruchu w internecie z wykorzystaniem bezprzewodowej, publicznie dostępnej sieci WiFi.
Jak wyjaśnia Privacy Commissioner na swym portalu internetowym, inżynier, który zaprojektował system zbierania danych o dostępie do bezprzewodowego internetu, umożliwił również zbieranie danych o prywatnych e-mailach, hasłach, telefonach i adresach. W dodatku inżynier nie przekazał informacji o zbieraniu dodatkowych danych prawnikom Google'a, którzy z tego powodu nie mogli ocenić prawnych implikacji pomysłu pracownika. Privacy Commissioner zarzucił firmie brak odpowiedniej kontroli nad działaniami pracowników. - PAP
Rynek wszystko i wszystkich ureguluje :-)
*Żydzi pozwali Węgry za transport do "obozów zagłady"
Grupa węgierskich Żydów ocalałych z Holocaustu oraz ich krewni żyjący w Stanach Zjednoczonych złożyli pozew przeciwko państwu węgierskiemu i węgierskim kolejom. Zarzucają im współpracę z hitlerowcami w eksterminacji Żydów w czasie drugiej wojny światowej.
W pozwie, złożonym w sądzie amerykańskiego Dystryktu Kolumbii, zarzucono państwu węgierskiemu oraz dwóm spółkom kolejowym, że w czasie wojny konfiskowały mienie Żydów i transportowały ich do obozów zagłady, gdzie wielu z nich zginęło. Autorzy pozwu domagają się odszkodowania i zwrotu zrabowanego mienia. Kwoty odszkodowania nie podano. Pozew złożono w imieniu około 300 osób, ale autorzy twierdzą, że może ich być około 5 tysięcy. - Bibuła.com
*Inżynier Wróbel był gotów do polemiki z MAK
Pół roku po katastrofie i na trzy dni przed publikacją przez MAK raportu na temat przyczyn katastrofy na lotnisku Smoleńsk Siewiernyj w nieprawdopodobnych okolicznościach ginie dr inż. Eugeniusz Wróbel. Wykładowca na Politechnice Śląskiej spełniał wszelkie kryteria, aby być powołanym w skład biegłych polskiej prokuratury. Należał do nielicznego grona ekspertów, którzy doskonale orientują się w tematyce lotniczej i są w stanie poddać merytorycznej ocenie dokument moskiewskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego. Z ustaleń prokuratury wynika, że Eugeniusz Wróbel został zamordowany we własnym domu, a jego ciało wrzucono do Zalewu Rybnickiego. Do zabójstwa przyznał się jego syn Grzegorz, który złożył obszerne wyjaśnienia, jednakże wczoraj w prokuraturze odwołał swoje wcześniejsze zeznania. - Nasz Dziennik
*Morderca z Łodzi człowiekiem służb specjalnych?
Mężczyzna, który zaatakował wczoraj biuro PiS w Łodzi, zabijając jedną osobę, mógł pracować w PRL-owskich służbach specjalnych - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Informacja ta jest sprawdzana w archiwach IPN. Według łódzkich policjantów, z którymi rozmawiał "DGP", Ryszard C. nie był wcześniej notowany i nie wchodził nigdy w konflikt z prawem. - Zachowuje się spokojnie, ale to szaleniec. Prokuratura zamierza poddać go szczegółowym badaniom psychiatrycznym - mówi jeden z policjantów. Sąsiedzi z Częstochowy mają o Ryszardzie C. dobre zdanie: "spokojny, zawsze się kłaniał z daleka". - Nie słyszałem, aby wdawał się w dysputy polityczne - mówił "DGP" jeden z nich. Zamachowiec posłużył się bronią gazową, przerobioną na ostrą. W przeszłości prawdopodobnie działał w PRL-owskich służbach specjalnych - czytamy w gazecie. Ryszard C., który zabił jedną osobę, a drugą ciężko ranił, przyznał się do wszystkiego. Twierdzi, że nienawidzi PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Grozi mu dożywocie. - Fronda
*Manifestacja przeciw nienawiści
Kilkadziesiąt osób protestowało przeciw kampanii nienawiści, która doprowadziła do dzisiejszych tragicznych wydarzeń w Łodzi. Demonstracja odbyła się pod siedzibą Kancelarii Premiera w Warszawie. W demonstracji wziął udział m.in. Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej". "Ktoś temu człowiekowi powiedział, że warto zabić, ktoś nad jego duszą i mózgiem bardzo długo pracował" - powiedział.
Uzbrojony napastnik wtargnął dziś przed południem do siedziby Okręgu Łódzkiego Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Sienkiewicza 61 w Łodzi. Zastrzelony został Marek Rosiak, asystent europosła Janusza Wojciechowskiego. 39-letni Paweł Kowalski, asystent Jarosława Jagiełły, w ciężkim stanie trafił do szpitala. Z ostatnich doniesień medialnych wynika, że jego stan jest stabilny. - Niezależna
A bezczelny Tusk apeluje
o refleksję i wygaszanie konfliktów. Co za tupet i fałsz!
20.10.2010r.
RODAKpress