*Bronisław Komorowski wyda 240000 zł na meble do pałacu
W Pałacu Prezydenckim ruszyły gorączkowe przygotowania na przyjęcie nowych lokatorów. Lada moment ma ruszyć remont, a w odnowionych i pachnących salach staną eleganckie, stylizowane na dzieła dawnych mistrzów meblarstwa kanapy, stoły, regały czy biurka. Przy okazji pokoje kancelarii dorobią się nowoczesnych mebli biurowych. A ich koszt to, bagatela, prawie ćwierć miliona zł!
Ponad 131 tys. zł trafi do firmy Biurassic z Warszawy, specjalizującej się w aranżacji wnętrz biur. To właśnie tu urzędnicy kupią biurka czy regały na dokumenty w kolorach klasycznego drewna. Kolejne 109 tys. zł kancelaria wyda na meble stylowe. Będą pochodziły ze Starogardu Gdańskiego od słynnego producenta wnętrz okrętowych Famos. Ta sama firma dostarczała meble m.in. do gabinetu prezesa Narodowego Banku Polskiego czy prezydenckiej rezydencji w Wiśle. - Super Express

Cyyysorz to ma klawe życie, a namiestnik jeszcze lepsze. Czyżby w pałacu zostały puste ściany? POlaków stać na taki gest dla swego wybrańca.

*PiS powołuje zespół ds. katastrofy smoleńskiej
Mimo że zespół powołuje Prawo i Sprawiedliwość, w jego składzie mogą znaleźć się także posłowie z innych partii."Po trzech miesiącach od katastrofy mimo zapewnień rządu niewiele wiemy o przebiegu i przyczynach tragedii" - powiedział "Faktowi" Antoni Macierewicz. "Przede wszystkim musimy ustalić wszystkie fakty, bo na razie mamy w tej sprawie niedomówienia i chaos" - dodał. Zespół powołany przez PiS może zacząć działać jeszcze w lipcu. "Będziemy występować o dokumenty do wszystkich organów państwa" - wyjaśnia Macierewicz. Posłowie nie zamierzają poprzestać na analizie dokumentów. W planach są także liczne przesłuchania świadków. - Niezależna.pl

*Jurczyk uznany za agenta
Sąd Najwyższy odrzucił dzisiaj skargę kasacyjną Mariana Jurczyka od orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Szczecinie oddalającego jego wniosek o naruszenie dóbr osobistych przez nazwanie go przez Eugeniusza Szerkusa agentem SB. - Informacja ze strony Krzysztofa Wyszkowskiego

SN obciążył Jurczyka kosztami procesu.

*Cywilizacja śmierci w natarciu
Belgia, Szkocja planują nową metodę unicestwiania ciał ludzkich, których pozostałości będą wylewane do systemu ściekowego. Resomacja ma według propagatorów tej metody przyczynić się do "poprawy stanu środowiska", gdyż podczas procesu kremacji uwalnia się 270 kg dwutlenku węgla (CO2), a tradycyjny pochówek na cmentarzach staje się coraz droższy z uwagi na brak miejsc i terenów na nowe cmentarze. Pozostałości ciała ludzkiego po procesie resomacji mają zawierać się w niewielkiej ilości proszku oraz cieczy, która - jak się twierdzi - "może zostać poddana recyklingowi z powrotem do ekosystemu, do podlania w ogródku, w lesie, albo po prostu wylana do systemu ściekowego." - Bibuła

Nauka w służbie ludzkości. Jeszcze niedawno kremacja była na indeksie. Powolutku, a zrobią z nami WYBORCAMI co zechcą.

*Walki na ulicach Krakowa
Niezależna: Maczety, kije bejsbolowe, miecze samurajskie. Tak byli uzbrojeni mężczyźni, którzy walczyli na ulicach Krakowa. W niedzielę wieczorem na ul. Palacha w Krakowie grupa kilkunastu osób zaatakowała 37-letniego mężczyznę. Człowiek ten z poważnymi obrażeniami nogi (spowodowanymi najprawdopodobniej maczetą) został przewieziony do szpitala. Na miejscu policjanci znaleźli kilka przedmiotów należących do sprawców oraz zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o ten czyn. Najprawdopodobniej ta sama grupa, około godz. 23.00 pojawiła się w okolicy ul. Siemaszki. Tutaj doszło do ataku na trzech mężczyzn. Jeden z nich trafił do szpitala z ranami ciętymi ręki i pleców. Policjanci zatrzymali 5 mężczyzn, a w okolicy ujawnili dużo niebezpiecznych przedmiotów.

W opinii rześkiego: Kandydat kryminalistów wygrał teraz to ich państwo. Chłopcy wracają na ulice. To ich państwo.Pewnie tak uważają. Rześki ma rację to państwo rozwydżonego bezmyślnego POlactwa.

*Brodsky będzie wydany do Niemiec
Sąd Okręgowy w Warszawie zgodził się na przekazanie do Niemiec obywatela Izraela Uri Brodsky'ego - domniemanego agenta Mossadu, wiązanego ze sprawą zabójstwa lidera Hamasu w Dubaju. Na Brodskym - zatrzymanym 4 czerwca na Okęciu na podstawie europejskiego nakazu aresztowania - ciąży niemiecki zarzut poświadczenia nieprawdy i pomocy w sfałszowaniu dokumentów dla osoby, która miała brać udział w zamachu. We wtorek niemiecka Prokuratura Federalna potwierdziła informacje "Gazety Wyborczej", że jej śledztwo przeciwko zatrzymanemu dotyczy też podejrzenia o działalność wywiadowczą. Informuje Rzeczpospolita

Żydowski czujnik polskiego antysemityzmu drastycznie skoczy i pociągnie za soba wzrost żądań finansowych za nie plucie i nie oskarżanie.

Afera we Francji. Sarkozy posądzany o tajne finansowanie swojej kampanii
Była księgowa francuskiej miliarderki Liliane Bettencourt twierdzi, że ta ostatnia w 2007 roku finansowała potajemnie kampanię wyborczą obecnego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego - podał we wtorek francuski portal informacyjny Mediapart. Pałac Elizejski zaprzecza. To kolejna odsłona tzw. afery Bettencourt. Dotyczy ona posądzenia prominentnych polityków prawicy o korupcyjne powiązania finansowe z najbogatszą Francuzką, córką założyciela koncernu kosmetycznego L'Oreal. Claire T. utrzymuje, że para Bettencourt w okresie jej zatrudnienia regularnie finansowała działalność polityczną czołowych osobistości francuskiej prawicy, w tym obecnego szefa państwa. Ogromne często kwoty miały być, według tego źródła, przekazywane zwykle w gotówce - w kopertach z banknotami.

Te rzeczy dzieją się w tzw. "dojrzałych demokracjach", a ta konkretna w kraju, którego prezydent dawał Polakom szanse milczeć! To są "wielozłodzieje" z najwyższej demokratycznej półki. Nasi dopiero terminują.

*Ruch 10 kwietnia zrywa knebel
- Kampania wyborcza to był taki knebel, który nam nie pozwalał się dopominać - mówi Przemysław Wipler współinicjator Ruchu 10 kwietnia, który domaga się od rządu intensyfikacji działań ws. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. Teraz, gdy wybory już za nami, Ruch zapowiada, że jego działania będą znacznie bardziej zdecydowane i widoczne. Inicjatorzy Ruchu 10 kwietnia, tego, który zorganizował pierwsze z powtarzanych dziesiątego dnia miesiąca spotkań przed Pałacem Prezydenckim, od niedzieli nie obawiają się już oskarżeń o upolitycznienie sprawy wyjaśnienia katastrofy pod Smoleńskiem. - Ta sprawa jest polityczna tak, jak polityczne było zabójstwo Kennedy'ego, jak polityczne są zawsze wypadki osób na takich stanowiskach. Stało się coś bez precedensu - tłumaczy Przemysław Wipler.

Zgodnie z przyjętymi standardami "zgodnej POlski" premier Tusk zignorował 50 tysięcy podpisów pod listem do premiera wzywającym do przekazania śledztwa w ręce niezależnej międzynarodowej komisji. Oni zawsze wiedzą lepiej, a "mięso wyborcze" ich jeszcze w tym utwierdza.

*"Tym, co głosowali na marszałka poobcinać ręce"
Korwin-Mikke twierdzi, że "każdy głos na Bronisława Komorowskiego był głosem za tym, by PiS wygrało przyszłoroczne wybory parlamentarne". Polityk przypomina, co robił Jarosław Kaczyński, gdy był premierem. "Zajmował się >teczkami<, agentami, walką z PO - natomiast prawie w ogóle nie zajmował się gospodarką. A jak zajmował się (a właściwie: zajmowała się p.Zyta Gilowska...) to całkiem z sensem, obniżył składki, zniósł podatek od spadków i darowizn w obrębie rodziny... " - zaznacza na swoim blogu. Według Korwina-Mikke zwycięstwo Kaczyńskiego w wyborach gwarantowałoby, że zajmie się on "teczkami" agentów, wojskiem i sprawami zagranicznymi. "A tak rozeźlony Kaczyński na czele rozeźlonego PiS-elektoratu na bank wygra wybory" - konkluduje Korwin-Mikke.

*Rosyjski polityk: Zwycięstwo Komorowskiego to "plus" dla kontaktów
Polska Times: Szef komisji spraw zagranicznych rosyjskiej Dumy Konstantin Kosaczow ocenił w poniedziałek na plus w kontekście "perspektyw współdziałania" Rosji z Polską wstępne wyniki wyborów prezydenckich, które dają zwycięstwo Bronisławowi Komorowskiemu. "(Przewidywane) zwycięstwo Bronisława Komorowskiego świadczy o tym, że teraz rząd, większość parlamentarna będzie mieć poparcie ze strony prezydenta" - prognozuje Kosaczow, podkreślając, że "to model niekonfrontacyjny, lecz model współdziałania". Kosaczow uważa, że Polacy dokonali wyboru "między orientacją na unijne struktury integracyjne a kierunkiem na maksymalnie ścisły sojusz z USA".

(Przewidywane), czy zaplanowane zwycięstwo Komorowskiego towarzyszu... polowań?

*W przyszłym roku będzie można kupić latający samochód?
Już przed końcem przyszłego roku będziemy mogli kupić latające samochody - zapewnia firma Terrafugia. Samochód o nazwie "Transition"(przemiana) ma swoich włascicieli odwozić na lotnisko, z którego odlecą bez konieczności przesiadania się. Samochody mają być wyposażone w rozkładane skrzydła. Firma zapewnia, że ich rozwinięcie potrwa nie dłużej niż minutę. Samochód-samolot ma kosztować ok. 194 tysiące dolarów i latać poniżej pułapu 3 tys. metrów. Terrafugia twierdzi, że ma już na swój wynalazek 70 zamówień wraz z przedpłatami.

Autem nie będą mogły jednak latać osoby nie posiadające licencji pilota. - PAP

* Prof. Paweł Śpiewak: Komorowski nie spełni żadnej obietnicy
- Czy prezydentura Komorowskiego będzie silna?
- To jest niemożliwe. Dlatego, że wszystkie klucze znajdują się w ręku Donalda Tuska. Bronisław Komorowski będzie przyklepywać decyzje parlamentu i premiera. Nie spodziewałbym się po nim tego, żeby w poważnej sytuacji wystąpił z własnymi racjami.

To takie drzewko władzy: Tusk ma kapciowego Komorowskiego, a tego kapciowym jest Palikot. Równie zstępujące jest też chamstwo i polityczna bezczelność.

*Zarzeczny: Niemcy, dziękujcie Jaruzelowi
"Deutschland, Deutschland, uber alles" - czyż nie tak pisałem już przed tygodniem i przed złomotaniem Argentyny? Mój wniosek? Otóż generał Jaruzelski nie powinien być zapraszany na Defilady Zwycięstwa na plac Czerwony do Moskwy, tylko do Berlina na Alexanderplatz! Czyż nie jest to zwycięski selekcjoner, który swoją polityką dał Niemcom tych chłopaków z Tczewa, Gliwic, Opola? To oczywiście szydera, która zawsze mnie nachodzi, gdy widzę, jak wiele brylantów straciliśmy z własnej woli, no i przez to teraz musimy kibicować Niemcom.

- Angela Merkel powinna do towarzysza "Jaruzela" wysłać pilną, dyplomatyczną depeszę: "Danke schön, meine Kamerad!". No, i zaprosić go na Alexanderplatz.

05.07.2010r.
RODAKpress