Tusk i Kaczyński winni rtm.Pileckiemu - Michał Tyrpa  

 

 

 

 

 

 


Tusk i Kaczyński winni rtm.Pileckiemu

71. lat temu rozpoczęła się epopeja Związku Organizacji Wojskowej w KL Auschwitz. Dziś, na półmetku polskiej prezydencji w UE, naszym politykom brakuje woli, by wykorzystać szansę trwałego wprowadzenia w świadomość i pamięć Europy, postaci, która symbolizuje heroiczny wymiar człowieczeństwa i najpiękniejsze polskie tradycje.

Tak scenę jaka rozegrała się nad ranem 21 września 1940 r. w KL Auschwitz opisał Autor "Raportu Witolda" :

"Nareszcie gwałtownie otwarto drzwi naszego wagonu. Oślepiły nas reflektory skierowane we wnętrze.

- Heraus! rrraus! rrraus! - padały wrzaski, a kolby esesmanów spadały na ramiona, plecy i głowy kolegów.

Należało szybko znaleźć się na zewnątrz. Skoczyłem i wyjątkowo nie dostałem kolbą; stając w piątki trafiłem w środek kolumny. Zgraja esesmanów biła, kopała i robiła niesamowity wrzask: "zu Fünfe!" Na stojących na skrzydłach piątek, rzucały się psy, szczute przez żołdaków. Oślepieni reflektorami, pchani, bici, kopani, szczuci psami, raptownie znaleźliśmy się w warunkach, w jakich wątpię, by ktoś z nas był kiedykolwiek. Słabsi byli oszołomieni do tego stopnia, że naprawdę tworzyli bezmyślną grupę.

Pędzono nas przed siebie, ku większej ilości skupionych świateł. W drodze kazano jednemu z nas biec do słupa w bok od drogi i zaraz w ślad za nim puszczono serię z peema. Zabito. Wyciągnięto z szeregu dziesięciu przygodnych kolegów i zastrzelono w marszu z pistoletów, w ramach "odpowiedzialności solidarnej" za "ucieczkę", którą zaaranżowali sami esesmani. Wszystkich jedenastu ciągnięto na rzemieniach uwiązanych do jednej nogi. Drażniono psy skrwawionymi trupami i szczuto je na nich. Wszystko to robiono przy akompaniamencie śmiechu i kpin.

Zbliżaliśmy się do bramy, umieszczonej w ogrodzeniu z drutów, na której widniał napis: "Arbeit macht frei". Później dopiero nauczyliśmy się go dobrze rozumieć."

Dziś, ponad siedem dekad po tych tragicznych wydarzeniach, ponad 3 i pół roku od zainaugurowania akcji społecznej "Przypomnijmy o Rotmistrzu" ("Let's Reminisce About Witold Pilecki") i niemal w połowie półrocznej polskiej prezydencji w UE, politycy, którzy dawniej wiele w sprawie o którą walczymy, obiecywali - konsekwentnie grają na zwłokę.

Myślę tutaj przede wszystkim o politykach rządzącej Platformy Obywatelskiej i opozycyjnego Prawa i Sprawiedliwości. Jak się okazało, zarówno PO (z wyjątkiem jednego z wojewodów) jak i PiS w równym stopniu zależy dziś na zaprzepaszczeniu szansy, jaką stwarza polska prezydencja w UE.

Dobitnie świadczą o tym fakty, które przypomniałem w tekście pt. "Solidarni przeciw Bohaterom" , zob.: http://mementomori.salon24.pl/342577,solidarni-przeciw-bohaterom

W rocznicowym komunikacie przesłanym dziś dziennikarzom, przypomniałem, co od stycznia 2008 r. powtarzałem wielokrotnie (m. in. w takich miejscach, jak Pałac Działyńskich w Poznaniu, KUL, Parlament Europejski w Brukseli, Rada Miasta Oświęcim, tarnowski KIK, ZSZiO w Lubinie, krakowskie Marsze Rotmistrza):

Wszyscy jesteśmy dłużnikami takich Bohaterów, jak rtm.Witold Pilecki. W sposób szczególny dotyczy to osób, które ubiegają się w Polsce o funkcje z mandatu publicznego.

Dlatego właśnie dziś, w dobie polskiej prezydencji w UE i nakładającej się na nią kampanii wyborczej, lekceważenie przez polskich polityków , sprawy europejskiego upamiętnienia symbolu heroicznego wymiaru człowieczeństwa, należy uznać za jaskrawy przejaw sprzeniewierzenia się zasadzie służby Rzeczypospolitej.

Czy zrozumieją to wreszcie zarówno Donald Tusk, jak i Jarosław Kaczyński, ich przyjaciele i wyborcy?

Jakąś wskazówką w tej sprawie będą wyniki Przedwyborczego Konkursu pt. "POPiS przeciw rtm.Pileckiemu" , jaki zorganizowany został na Facebooku, link (dla zalogowanych) tu: http://www.facebook.com/event.php?eid=234665013252439

Ufam, że nikomu spośród członków, sympatyków i wyborców Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości, nie zabraknie inteligencji i odwagi, by zmierzyć się z faktami i odpowiedzieć na konkursowe pytania.

Przypomnijmy o Rotmistrzu! Trzeba dać świadectwo..

Michał Tyrpa
więcej na blogu autora

Zob. także:

profil akcji na Facebooku

Siłaczka: "O Polsce, Rotmistrzu i faktach"

wywiad "WITOLD PILECKI - WZÓR UNIWERSALNY "

22.09.2011r.
RODAKpress

***

"Raport Witolda" po angielsku w Sieci

***

Uczestnicy i Sympatycy Ruchu Rodaków
Wszyscy którzy chcą dać świadectwo

Ruch Rodaków od samego początku jest wśród wspierających akcję Fundacji Paradis Judaeorum, magazyn RODAKpress na bieżąco informuje o jej przebiegu, w dziale autorskim prezesa Michała Tyrpy zachowane są najważniejsze teksty obrazujące przebieg akcji. Podawane są adresy internetowe umożliwiające zainteresowanym uzupełnienie ich wiedzy o materiały nie publikowane w naszym magazynie.

Trudno nie wyrazić podziwu dla Fundacji i jej prezesa za wytrwałość, ale też nie można całej pracy i odpowiedzialności za sukces końcowy jakim między innymi ma być uchwalenie przez europarlament Dnia Bohaterów Walki z Totalitaryzmem "spychać na ich barki".

Wezwanie do zebrania "miliona podpisów na Urodziny Rotmistrza Pileckiego!" jest zadaniem dla nas wszystkich, dla każdego kto chce dać świadectwo. Wiemy jak trudno będzie ten cel zrealizować i dlatego zachęcamy Was wszystkich do zaangażowania się w rozpowszechnianie tego wezwania i zbierania podpisów.

To zadanie dla Uczestników Ruchu Rodaków obecnie pierwszoplanowe, a równocześnie ogromna prośba do czujących i myślących w kategoriach polskiego patriotyzmu w Europie odwiecznych Ojczyzn.

Pomóżmy zebrać milion podpisów na Urodziny Rotmistrza Pileckiego!

Mirosław Rymar
Koordynator RR-świat

28.11.2010r.
RODAKpress

 
RUCH RODAKÓW : O Ruchu Dolacz i Ty
RODAKpress : Aktualnosci w RR Nasze drogi
COPYRIGHT: RODAKnet