O RUCHU RODAKÓW
PRZYSTAP DO RUCHU RODAKÓW
RODAKpress - head
HOME - button

Atak nie w pełni udany czyli kto zawraca huragany - Jan Lucjan Wyciślak

 

 

 

 

 

 


Atak nie w pełni udany czyli kto zawraca huragany.

Wielu czytelników nie bardzo zdaje sobie sprawę z możliwości sterowania huraganem Karin o czym mogli przeczytać w tekście pt. "Katrin - huragan którego nie było w Nowym Orleanie."

Tymczasem minęła kolejna rocznica zamachów 11 września 2001r minęła, oddano hołd zmarłym a na scenie światowych mediów zaczęły pojawiać się różne dziwne hipotezy dotyczące autorstwa zamachu. Przyglądnijmy się zatem dokumentom z tego okresu.

"The steel birds will attack the Towers,
and the Towers would collapsed,
and from the ashes of the Towers will rise a big war."

"Stalowe ptaki zaatakują Wieże
i Wieże legną w gruzach,
a z pyłu Wież powstanie wielka wojna."

Cytat jest podobno fragmentem przepowiedni Nostradamusa krążących po 12 września 2001r w sieci Internetu. Na końcu cytatu "wielka wojna"- a więc wojsko. W dniu poprzednim o godzinie 8.48 czasu nowojorskiego, światem wstrząsnęła tragedia ,która skupiła na sobie uwagę całej światowej opinii publicznej. Przerażona ogromem nieszczęścia społeczność międzynarodowa, nie dostrzegła pewnych zdarzeń zaistniałych nieopodal, które miały i zapewne w najbliższej przyszłości będą jeszcze mieć decydujące znaczenie w przebiegu przyszłych konfliktów.

Początkiem września 2001r, nieco na zachód od wysp Zielonego Przylądka zrodził się nad wodami Atlantyku huragan, który otrzymał nazwę Erin. Tradycyjnie, kierowany siłami przyrody, rozpoczął on swoją wędrówkę w kierunku wybrzeży Ameryki.

Około 8 września zaprzestał zbliżać się do zatoki meksykańskiej, kierując się na północny zachód wprost w stronę wybrzeży stanu Nowy Jork. Od 11 września winien był wyładować swoją siłę nad głowami mieszkańców tego stanu.

Jacyś autorzy zamachu jak np."Baza"( współcześnie przyjęta nazwa organizacji terrorystów, z którą współdziała Osama bin Laden.)otrzymali o tym wiadomość od własnych służb meteorologicznych. Stanowią one niezwykle istotną część współczesnych formacji jako że ,działania związane z zastosowaniem broni chemicznych czy biologicznych ,którymi zamierza się ktoś posłużyć , można prowadzić tylko przy nadzwyczaj dobrej znajomości zjawisk atmosferycznych jako podstawowych nośników skażenia i jest to podstawowy warunek pozwalający na ich skuteczne zastosowanie. Sezon huraganów 2001r nie obfitował zbytnio w te gwałtowne, niszczące siły przyrody i czy to zrządzeniem Opatrzności ,czy też ukrytych działań ludzkich , w roku obecnym jak i 2001 , znad Atlantyku nadchodziły nad wschodnie wybrzeża Ameryki jedynie silne burze. Sezon huraganów zbliżał się powoli ku końcowi, kiedy zrodziła się okazja. Można przypuszczać, że dokonana przez huragan zmiana trasy , pozwoliła wreszcie wydać rozkaz ataku. Huragan potrzebny był z wielu powodów. Planowany atak lotniczy mógł w pewnym przypadku jedynie osłabić konstrukcję budynków WTC, o czym głośno mówili ich konstruktorzy twierdząc, że konstrukcja wież jest w znacznym stopniu odporna na uderzenie samolotu. Siła huraganu winna była: zawalić osłabione budynki na czym głównie zależało strategom ataku , zatrzymać natychmiastową akcję ratowniczą ,oraz pomóc wykonać operację rozpylania toksycznych środków chemicznych, którą zamierzano zrealizować z chwilą wejścia huraganu na ląd(są już na to częściowe dowody). Dodatkowym skutkiem miało być wizualne działanie burzy potęgujące obraz terroru w oczach społeczności. Wizualna strona skutków terroru jest jak widać celem samym w sobie, a świadczy o tym godzina wykonania ataku ,kiedy wokół WTC było znacznie więcej widzów niż pracowników wnętrzu, a przecież za 12 minut sytuacja ta uległaby zasadniczej zmianie.

Misterny plan został skorygowany i nagle okazało się że w chwili ataku potężny huragan niczym dziecinna zabawka zawrócił w miejscu podążając w stronę chłodnych wód Nowej Fundlandii. Grozę terroru podtrzymał jednak kolaps konstrukcji budynków co pozwoliło autorom chociaż częściowo osiągnąć zamierzony cel. Zdarzenie wydaje się mieć swoich ludzkich wykonawców tych od arsenałów broni meteo. Dotychczas prawie niezauważone przez postronnych obserwatorów, będące na pewno też skutkiem działania Opatrzności bożej, bo cóż by się stało, gdyby rakotwórczy pył silikonowo- azbestowy powstały przy rozsypaniu się konstrukcji budynków, siła huraganu rozniosła po świecie, strach to sobie wyobrazić. Po 11 września 2001r w rejonie nie typowym dla swojego tradycyjnego występowania czyli nad krajami Europy w tym nad Polską, zaświeciła niezwykle silna zorza polarna,co zawsze jest efektem przepuszczenia przez jonosferę fal potężnej energii.

Zbiegło się to zjawisko z silną aktywnością słoneczną przez co zostało nieco zamaskowane. Dokumenty z archiwów meteo jednak dobitnie o nim świadczą. Nad Polską była w tym czasie gruba warstwa chmur, za to w Niemczech czy na południu Francji można było zrobić bardzo efektowne zdjęcia intensywnego nie normalnego świecenia jonosfery. Patrząc na zakres przytaczanych zjawisk musimy zdać sobie sprawę z działania czyichś służb gdyż wykraczają one znacznie poza możliwości kilku młodych trochę podszkolonych muzułmanów.

Jan Lucjan Wyciślak

17. 09. 2006r.
RODAKpress

 

 

 
RUCH RODAKÓW : O Ruchu Dolacz i Ty
RODAKpress : Aktualnosci w RR Nasze drogi
COPYRIGHT: RODAKnet
NASZE DROGI - button AKTUALNOŒCI W RR NAPISZ DO NAS