"Jeden jest naród polski", to droga do zmian o które wielu walczy z tak mizernym skutkiem
Jak rozprawić się z korupcją i szarą strefą w Polsce?
Korupcja i szara strefa podatkowa to wielkie kule u nogi solidnej gospodarki. Walkę z tymi patologiami zapowiedziało Ministerstwo Finansów. O skali problemu, proponowanych zmianach prawnych i doświadczeniach różnych branż była mowa podczas debaty "Podatki. Korupcja i szara strefa - jak uzdrowić system?", która odbyła się podczas VIII Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Gościem specjalnym debaty był minister finansów Paweł Szałamacha, który podsumował dyskusję i przedstawił plany resortu związane z systemem podatkowym.
Zbigniew Liptak, partner, Dział Doradztwa Podatkowego, EY, moderator debaty podkreślił, że szara strefa i korupcja zaburzają warunki uczciwej konkurencji. - Z mozołem budowane biznesy przez kilkadziesiąt lat nagle, przez kilka miesięcy, mogą stanąć na krawędzi bankructwa, bo pojawia się wielki import z zagranicy. To jest ten fundamentalny wymiar, którego doświadczaliśmy w poszczególnych sektorach, które były zainfekowane dużą skalą przestępczości gospodarczej - mówił ekspert.
Korupcja w świecie
Kamil Wyszkowski, dyrektor generalny Inicjatywy Sekretarza Generalnego ONZ, Global Compact w Polsce uważa, że na świecie trwa walka konkurencyjna pomiędzy krajami o to, które z nich uplasują się w czołówce państw bez szarej strefy. - Jeżeli kraj opiera swoją gospodarkę na niekontrolowanej korupcji, przenika ona ze sfery rządzenia, no to, umówmy się, że w rankingu rozwojowym świata wysoko uplasować się nie jest w stanie - mówił.
I wymienił takie kraje jak Korea Północna, Rosja, kraje Azji Południowo-Wschodniej: Malezja, Tajlandia, Indonezja. - To jest lista państw, gdzie interesów się nie robi, bo jeżeli już, to trzeba się liczyć z kosztem transakcyjnym na poziomie kilkunastu procent - dodał.
Jego zdaniem w Polsce zjawisko z roku na rok maleje. - Jako inicjatywa ONZ wzięliśmy pod lupę szarą strefę, a w szczególności tą jej część, którą wolimy nazywać czarną strefą, czyli przestrzeń gdzie operują mafie. Bo czym innym jest szara strefa w rozumieniu starszego pana, który dorabia sobie sprzedając kapustę na rynku i nie odprowadza z tego tytułu podatku, bo to nie jest zagrożenie dla państwa, czym innym jest mafia paliwowa, tytoniowa, spirytusowa, hazardowa, stalowa i długo, długo by wymieniać - mówił Kamil Wyszkowski.
- W jednym z naszych raportów przeanalizowaliśmy cztery najbardziej problematyczne branże: paliwową, hazardową, spirytusową i tytoniową. Bezczelność przestępców przeszła tu już pewne granice. Ale to też pokazuje, że mamy do czynienia w Polsce ze słabością państwa, zwłaszcza w sferze wymiaru sprawiedliwości. Umówiliśmy się już z Prokuraturą Krajową na to, żeby o tym problemie z otwartą przyłbicą porozmawiać przy okazji naszego kolejnego raportu, który wydamy 8 grudnia na Międzynarodowy Dzień Walki z Korupcją - mówił ekspert.
Okiem biegłych rewidentów
Na straży właściwych standardów i przejrzystości rozliczeń stoją biegli rewidenci. - Jak zatem z perspektywy biegłych rewidentów, którzy mają wgląd do wnętrza przedsiębiorstw identyfikuje się ryzyko uczciwych podmiotów w kontaktach z podmiotami nieuczciwymi i przestępcami - pytał moderator panelu Zbigniew Liptak.
Krzysztof Burnos, prezes Krajowej Rady Biegłych Rewidentów, zwrócił uwagę, że biegli rewidenci kojarzeni są głównie ze sprawozdaniami finansowymi, ale mają też relacje z klientami w zakresie doradztwa finansowego, ale takiego doradztwa, które jest spójne z interesem publicznym. - Biegli rewidenci nigdy nie są autorami agresywnych polityk i strategii podatkowych. Oczywiście wiedza biegłych rewidentów odbiega od tej, którą mają kontrolerzy skarbowi. Nasza praca opiera się na bardzo restrykcyjnych standardach, które sami sobie narzuciliśmy - dodał.
Jakie są wnioski biegłych rewidentów w odniesieniu do istniejących regulacji?
- Pierwsza sprawa, godna podkreślenia to fakt, że większość przedsiębiorców działa z intencją przestrzegania prawa podatkowego i płacenia podatków, natomiast ta mniejsza liczba bazuje na oszczędnościach podatkowych korzystając z luk regulacyjnych i niejasności przepisów - mówił prezes KRBR.
Wyjaśnił, że niejasność przepisów podatkowych jest z jednej strony barierą administracją dla uczciwych podatników, ponieważ muszą ponosić dodatkowe koszty na opinie prawne, zapytania o interpretacje stosowania przepisów, chcąc działać zgodnie z intencją ustawodawcy.
- Z drugiej strony niejasne przepisy są szansą dla przestępców skarbowych - mówił.
Podkreślił, że ma rynku jest wiele firm, które specjalizują się w analizowaniu i wyszukiwaniu luk prawnych. Jednym z przykładów może być "możliwość odświeżania wartości podatkowej nieruchomości". Np. w ciągu trzech miesięcy przedsiębiorstwo, firma, podatnik może podnieść wartość podatkową nieruchomości z zera do kilkudziesięciu milionów złotych poprzez transakcje z firmami, które sam założył w rajach podatkowych.
- Zauważyliśmy również, że okresowa obecność przedstawicieli zawodów zaufania publicznego np. biegłych rewidentów w firmie, zmniejsza skłonność przedsiębiorstw do wchodzenia w transakcje nielegalne, bądź do stosowania agresywnych polityk podatkowych - stwierdził.
- Im bardziej skomplikowane są przepisy podatkowe, im bardziej złożone i trudne do zinterpretowania, tym łatwiej - nawet uczciwym przedsiębiorcom - wchodzić z pewnymi transakcjami w szarą strefę - dodał.
Problemy branży stalowej
Branża stalowa jak mało, która została doświadczona zjawiskami patologicznymi. Najtrudniejsze chwile przeżywała w latach 2012-2013.
Iwona Dybał, prezes Polskiej Unii Dystrybutorów Stali, przypomniała, że w 2012 roku wszystkie firmy z branży podpisały apel ws. odpowiedzialnego handlu.
- Zrobiliśmy ogromną akcję, apel był dopinany do każdej faktury. Zaczęliśmy bardzo mocno monitorować zjawisko. I dzisiaj mogę powiedzieć, że odnieśliśmy sukces dzięki wspólnej walce i dzięki temu, że branża się rzeczywiście zjednoczyła - wspominała.
Teraz - zdaniem prezes Izby - branża jest szczególnie kontrolowana, bo jest tzw. branżą wrażliwą i "po przejściach". - Bardzo chcielibyśmy, aby kontrole był skierowane tam, gdzie powinny, czyli do firm, które powstały w celu wyłudzania VAT-u, a nie do firm, które funkcjonują na rynku przez 20 czy 25 lat, zatrudniają pracowników, płacą podatki - mówiła Iwona Dybał.
Branża paliwowa - nadal walczy
To, co udało się branży stalowej, nadal jest problemem branży paliwowej. Patologie w tej branży osiągają zastraszające rozmiary. Dlaczego wciąż w paliwach mamy problem?
Leszek Wieciech, prezes Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, zwrócił uwagę, że walka trwa od kilku lat i były podejmowane rożne działania, które okazały się jednak nieskuteczne.
- W naszym odczuciu, głównym problemem jest rozproszenie nadzoru nad naszą branżą. Są obowiązki koncesyjne, są kontrole, ale nikt tego nie koordynuje. Jest cały szereg instytucji, które posiadają własne bazy dotyczące naszego sektora, te bazy nie są ze sobą spięte, nie ma przepływu informacji - mówił.
- Klasyczny przykład: nikt tak na prawdę nie wie, ile jest w Polsce stacji paliw. Nie ma instytucji, która by to tak naprawdę kontrolowała a my o tym mówimy od roku 2010. Poza tym inną słabością tego rynku jest wwóz poza system koncesyjnym. Mamy do czynienia ze stowarzyszeniami, fundacjami, które sprowadzają paliwo teoretycznie na własny użytek, tylko niestety to paliwo jest później wprowadzane do obrotu - podkreślił.
Potrzebna jedna, silna służba
Gen. Adam Rapacki (podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji w latach 2007-2012, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych w latach 2011-2012), który przestępczością gospodarczą i szarą strefą zajmuje się od 30 lat, przypomniał, że w ubiegłym roku policja stwierdziła rekordową ilość przestępstw gospodarczych przy malejącej ilości w ogóle przestępstw.
- I można by powiedzieć, że przestępczość gospodarcza kwitnie, rośnie, ale to też nie jest do końca prawda. Przestępczość gospodarcza jest kategorią przestępstw, której ujawnianie zależy od aktywności organów ścigania. Porównując z początkiem lat 90. jest w Polsce zdecydowanie lepiej i bezpieczniej - mówił generał.
- Nie ulega wątpliwości, że szara strefa generuje gigantyczne straty budżetowe. Są różne szacunki: od 13 proc. PKB wg GUS po 24 proc. PKB wg Banku Światowego. Z pełną świadomością mogę powiedzieć, że w wiele obszarów, np.w branży paliwowej, tytoniowej, nielegalnej produkcji i dystrybucji alkoholu, oraz w branży stalowej, wkroczyły zorganizowane grupy przestępcze - stwierdził.
- Od lat powtarzam, że w Polsce brakuje jednej profesjonalnej służby, która odpowiadałaby za ochronę interesów skarbu państwa. Służby uprawnionej do kontroli, służby uprawnionej do pracy operacyjnej, służby śledczej w jednym, które pozwolą od początku do końca zrealizować taką sprawę. Dzisiaj jedną z największych słabości w ściganiu przestępstw gospodarczych są bardzo podzielone kompetencje. Żeby skutecznie dobrać się do jakieś grupy paliwowej, to muszą działać celnicy, funkcjonariusz z UKS-u i policjanci ze służb specjalnych. Dopiero połączenie takich interdyscyplinarnych sił daje jakieś możliwości dojścia do grupy przestępczej - mówił.
Dlatego - podkreślił gen. Rapacki - z nadzieją patrzę na plany utworzenia Krajowej Administracji Skarbowej i poszerzenia jej uprawnień, żeby nie była tylko służbą kontrolną, ale rzeczywiście służbą z pełnymi uprawnieniami do pracy operacyjnej i śledczej.
Katarzyna Walterska
13.06.2016r.
http://finanse.wnp.pl