Polacy, Wasza wola jest ważniejsza niż wszelkie sondaże!!!
Mówcie tak tak, albo nie nie,
wszystko inne pochodzi od złego.
- Ksiądz Stanislaw Małkowski
Kapelan wolnej i wielkiej Rzeczpospolitej, ksiądz Stanisław Małkowski mówi nam coś co wydaje się oczywiste, ale jednak oczywistym nie jest jeśli się popatrzy na wyniki sprzecznych sondaży. Oto wszyscy kandydaci, poza Grzegorzem Braunem, mówią tylko wybrane rzeczy, koncentrują się na tym co im wypada i wolno - wg. ustalonych norm politycznej poprawności - powiedzieć, i to im przypadają wszystkie kokosy. Jeśli umieścić te rozmaite wypowiedzi w kontekście kraju zamieszkałego w decydującej większości przez katolików (rzymskich, greckich lub wyznania ormiańskiego), to jeden kandydat, Bronisław Komorowski, odpada w przedbiegach, bo jego wizja Kościoła jest oparta na sondażu, z którego "wynika, że ponad 80 procent katolików nie chce, aby im księża mówili, na kogo mają głosować, i wtrącali się w sprawy polityczne. I ja się mieszczę w tych przeszło 80 proc., którzy mówią: nie chcemy politycznego zaangażowania księży" -mówi. Komorowski pochwalił się "GWiezdzie Śmierci", że dla niego ideałem jest Kościół wolny od wszelkiego zaangażowania politycznego. I, oczywiście, nie chce on aby "jego" Kościół kogokolwiek wspierał, ba on sam tego wsparcia nie chce. Dziwne to: polski prezydent, który powinien nas wspierać nie chce wsparcia polskiego Kościoła, ani też mu sam nie pomaga. Ta wypowiedź nam pomaga zrozumieć, że "kościół" Komorowskiego to nie nasz Kościół, to nie Kościół Chrystusowy. Pan rezydent warszawski najwyraźniej się obawia w "swym demokratycznym państwie" wolnego głosu polskich katolików, których liczba mówi sama za siebie. Woli "kościół" oparty na sondażach opinii publicznej. Takie też było jego urzędowanie: podpisywanie ustaw wbrew normom moralnym Kościoła Rzymskiego oraz Ewangelii. Przy tym wszystkim naród zmuszony był do oglądania medialnych ustawek pokazujących go przyjmującego komunię świętą, lub modlącego się na Jasnej Górze. W kraju, gdzie aspiracje narodowe od tysiąca lat związane są z Kościołem Rzymskim, on realizował/realizuje w Polsce świecki model brukselski. Tylko czekać jak biskupów będzie mógł mianować parlament europejski. Tak więc, jeśli logicznie Komorowski powinien przegrać w pierwszej turze, to kto powinien wygrać? Ale i tu czekają na nas już ustawione sondaże. Otoż, jak wynika z badania przeprowadzonego dla serwisu interia.pl przez IBRIS, druga tura jest niemal pewna. Wyniki są szokujące, choć nie nieprawdopodobne, acz jednocześnie pozbawione logiki którą wyłożyłem powyżej. Sonadaż IBRiS 1 maja godz 9.25 zam. " INTERIA " (wyniki procentowe): 1. woj. Zachodniopomorskie: A. Duda 41,3, P. Kukiz 21,8, B. Komorowski 15,8, 2. woj. Pomorskie: A. Duda 39,9, P. Kukiz 24,7, B.Komorowski 17,3, 3. woj. Warminsko-mazurskie: A. Duda 41,2, P. Kukiz 24,9, B.Komorowski 15,1, 4. woj. Podlaskie: A. Duda 47,4, P. Kukiz 18,4, B.Komorowski 13,7, 5. woj. Mazowieckie: A. Duda 45,0, P. Kukiz 23,5, B.Komorowski 11,3, 6. woj. Kujawsko-pomorskie: A. Duda 39,0, P. Kukiz 29,2, B.Komorowski 13,0, 7. woj. Wielkopolskie: A. Duda 36,1, P. Kukiz 26,3, B.Komorowski 18,3, 8. woj. Lubuskie: A. Duda 39,0, P. Kukiz 23,3, B.Komorowski 11,9, 9. woj. Dolnośląskie: A. Duda 41,5, P. Kukiz 25,0, B.Komorowski 12,8, 10. woj. Opolskie: A. Duda 36,5, P. Kukiz 29,8, B.Komorowski 16,3, 11. woj. Łódzkie: A. Duda 40,6, P. Kukiz 24,0, B.Komorowski 12,9, 12. woj. Śląskie: A. Duda 38,5, P. Kukiz 25,9, B.Komorowski 15,2, 13. woj. świętokrzyskie: A. Duda 38,1, P. Kukiz 22,0, B.Komorowski 12,7, 14. woj. Lubelskie, A. Duda 42,6, P. Kukiz 26,0, J. K-M 11,7, B.Komorowski 8,8, 15. woj. Małopolskie: A. Duda 44,0, P. Kukiz 21,8, B.Komorowski 14,7, 16. woj. Podkarpackie: A. Duda 41,0, P. Kukiz 27,0, J. K-M 12,8, B.Komorowski 9,2, [Najlepszy wynik: A. Duda 47,4 woj. Podlaskie; Najgorszy wynik: B. Komorowski 8,8 woj. Lubelskie]. Przeciętna w kraju (trzy pierwsze miejsca): 1. Andrzej Duda 40,73, 2. Paweł Kukiz 24,60, 3. B.Komorowski 13,91
Nawet ten sondaż, który pewnie zadowoliłby wielu naszych rodaków, jest rezulatem "demokracji" zaszczpionej Polakom przez po-ogrągłostołowe media. Otóż, dwaj zwycięzcy kandydaci nie mówią niczego ważnego co mogłoby doporowadzić do znaczących zmian ustrojowych w naszym państwie, obym się mylił. Jeśli chodzi o budowanie nowych, opartych na prawdzie, percepcji Polaków o stanie państwa, nic w tym układzie nie może się zmienić; unia dalej będzie nas łupić, Kościół dalej będzie traktowany przez polityków instrumentalnie, a samo członkostwo w Unii uniemożliwi odwrót od neo-liberalnych trendów, ktore korumpują nasze skołowane społeczeństwo. W tym układzie politycznym, jest mało prawdopopobne, że nasze relacje z zagranicą, szczególnie, z Rosją, Niemcami, USA-Izraelem zostaną urealnione. Tymczasem, Polska traci swoją przyszłość wysyłając miliony za granicę, dalsze miliony Polaków żyje w biedzie, rośnie dług zagraniczny, obcy przejmują naszą własność.
By ten narodowy kryzys okiełznąć potrzebny jest kandydat, który podejdzie do problemu strukturalnie, a tymczasem sondaże serwuja nam kandydatów zajmujących się tylko niektórymi aspektami naszej narodowej zapaści. Popularność publiczna, marketing, posługiwanie się sloganami nie popartymi głębszym uzasadnieniem, obiecanki-cacanki, to są te sposoby, które znamy od lat.
Żaden kandydat, poza Grzegorzem Braunem, nie wskazuje dogłębnie (po łebkach, tak!) źródeł i przyczyn obecnego upadku naszego kraju, żaden też nie nazywa do końca ludzi i rzeczy po imieniu, a bez tego naród nigdy nie zrozumie przyczyn i symptomów polskiej choroby. Nie można naprawić systemu bez wyjaśnienia społeczeństwu mechanizmów i wskazania sprawców, którzy spowodowali odpływ setek miliardów dolarów z Polski, sprzedali polskie zasoby kopalniane, narazili na szwank energetyczne i militarne bezpieczeństwo Polski. Wyjście z Unii, lub re-negocjacja warunków aksesyjnych są pilne i konieczne. Mówi o tym tylko Grzegorz Braun. Tyle mamy Polski ile zostało nam z Kościoła (tzw. naszej wiary), rodziny mogącej dbać o swych członków, oraz własności, która nie należy do obcych banków. Musimy nauczyć się dbać o samych siebie, uczyć się gospodarnosci i handlu, i unikać niepotrzebnych konfliktów. To proponuje nam kandydat numer 1 na Urząd Prezydenta RP - niech go natchnie Duch Świety - Grzegorz Braun. On pomoże nam podliczyć, gdzie i z czego kraj nasz ma dochody, a gdzie same straty. To będzie taki powrót do czasów królowej Bony, która tak wiele dobrego Polaków nauczyła.
Wybierzcie Grzegorza Brauna w I turze, to będzie niespodzianka dla warszawskiej władzy. Nie patrzcie na sondaże, one kłamią. Poznacie go po tym, że chce koronacji
Chrystusa na króla Polaków.
Dr Zygmunt Jasłowski
Grzegorz Braun w TVP INFO 07-05-2015
07.05.2015r.
RODAKpress