Słuchaj no cieciu z pałacu dla prezydenta Polski - Mirosław Rymar  

 


 

 

 

 

 

 

 

(kilknij)

"Gdzieś poleciał i..." aneks jest mój!

III-ciorzędne gówno przylepiło się do statku RP i woła: płyyyynieeemy!
Słuchaj no cieciu z pałacu dla prezydenta Polski,
a i wy będący "frakcją opozycyjną partii władzy"

Dzięki Aleksandrowi Ściosowi Polacy dostali szansę rozpoznania w Komorowskim necandusa, a nie tylko niegroźnego safandułę, orto-żesz ty-grafa, strażnika żyrandola w Belwederze. Problem w tym, że są oni tylko częścią swołeczeństwa1 III RP.

Strzeż "demokratyczny nominacie" należycie powierzonego ci mienia polskiego do czasu przekazania go we władanie naszego Prezydenta tak, aby żadne zaniedbania nie zwiększyły listy zarzutów na jakie sobie zasłużyłeś w dotychczasowym sprzeniewierzaniu się Polsce. To jedyne dobre słowa "cieciu na pańskim", na które w tym tekście możesz liczyć - instrumentariuszu bandytów od trwającej 25 lat lobotomii na Polakach.

Chamstwu, prostactwu i zaprzaństwu należy się sprzeciwić wszelką dostępną siłą. Godność osobistą pozostawiając na starcie z wrogiem godnym, a nie z rabem i jego chołotą. Żadne tytuły mnie nie powstrzymują, ani nie obligują do zwracania się do zdrajców mojej ojczyzny wyszukanym językiem, który zachowuję dla adwersarzy szanowanych i honorowych. Honor zdefiniowany przez Szechtera na użytek tutejszych michnikoidalnych pozostaje poza możliwościami uznania wśród polskich patriotów. Wśród Polaków po prostu.

Wtręt zasadniczy i wyjaśniający.
Polskę zamieszkują Polacy (moimi rodakami są Polacy), obywatele i tutejsi: "Bo polskość nie należy się z urodzenia (psubraty-MR). Polskość jest przywilejem, na który trzeba sobie zasłużyć i przyjąć jako przywilej. [...] Nie traktujmy polskości jako czegoś co każdemu się należy - bo to nieprawda. Nie ma w tym kraju, w którym teraz żyjemy 38 czy 37 milionów Polaków. [...] Polskość ma swoją cenę, którą jest krew, zapłacona za to, żeby Polska była w ciągu dziesięciu i pół wieku" 2 napisał prof. Andrzej Nowak, nasz - odrzucony przez Jarosława Kaczyńskiego - kandydat na prezydenta Polski i tego się trzymajmy w ocenie zaprzańców i zdrajców oferujących nam transformację do postkomunizmu w miejsce wolności i niepodległości.

Li tylko ze względu na moich Rodaków, Czytelników nie przeleję na ten "list ze wszelkich złudzeń odarty" w pełni adekwatnych, kojarzonych z tobą (aż mi się) BeKa określeń, które cisną się na usta, a które z łatwością przebiłyby "Bluzg" (...tutaj) na Jaruzelskiego. Twój prezydencki pierwowzór i ideał twego otoczenia - żadnej tam świętej pamięci - sowieciarza "Wolskiego". Przy moich - o Komorowskim i reszcie ONYCH - myślach słowa wypowiedziane przez Emiliana Kamińskiego są niczym kołysanka dla panienek z dobrego domu.

Nie licz zatem na żadne tam "szanowny, czy z poważaniem" parchu, bo na to trzeba sobie zasłużyć conajmniej milczeniem i pozostawaniem w cieniu, a nie wdrapywaniem się na niezasłużone wyżyny będąc zwykłym prostakiem i łajdakiem najgorszego sortu. Jesteś millerowym zerem. Nie zacząłeś jak mężczyzna i nie skończysz jak na mężczyzę przystało. Chociaż...(?) wszystko w twoich "myśliwych" rękach. Fuzja też. Nie mam żadnych podstaw na równą tobie nadzieję/pewność, ale może ci ktoś pomoże jak ... Sekule. Ten seryjny na zlecenie, przedweekendowy, koniecznie. On krąży w waszym - ścierwojady - otoczeniu i na wasze działa zlecenie. Wasi też padają jego ofiarami. ... Póki co niech cię trapi we śnie i na jawie "idący las".

Tchórzu spoglądający z akceptacją z pałacu dla prezydenta na szczającą i wyjącą czerń spuszczoną przez was na wiernych broniących - jedynie modlitwą niestety - Krzyża wzniesionego dla Tego, który - miałeś słuszną nadzieję/pewność - zginie, bo "gdzieś poleci". Jeszcze nie wystygł psi synu, a ty już gnałeś w niegodne ciebie progi, by dopaść władzy ukrycia obnażającego twe przestępstwa aneksu do raportu o likwidacji wpływów twoich prowadzących ze WSI.

Pójście w zaparte: "nie pamiętam" jest tak żenujące i charakterystyczne dla wszelkich drobnych krętaczy i rzezimieszków, że tylko potwierdza twoje kwalifikacje ciecia na pałacowych korytarzach i groźnego spiskowca w saloon'ie III RP, który jest łotrem do reszty demaskującym "kłamstwo demokratyczne" i jego polską odmianę z twarzą Kiszczaka.

A.Ścios - Trzy miesiące przed zamachem smoleńskim, w wywiadzie dla TVN, polityk PO wyznał:"Chciałbym skrócić zły okres prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Okres konfliktu i braku współpracy z rządem. Ten słynny meldunek: Panie prezesie melduję wykonanie zadania, zaciążył nad całą prezydenturą".
Jednym z mocnych elementów kampanii prezydenckiej powinno stać się pytanie - co B.Komorowski miał na myśli mówiąc o "skróceniu" kadencji urzędującego prezydenta?
To arcyważne pytanie, którego opozycja nigdy nie odważyła się zadać.

A należałoby o to pytać non stop, do utraty tchu Komorowskiego. Taka z pytań spleciona garrote.

Wojciech Sumliński : " - Już 10 kwietnia Komorowski buszował po biurach i czytał aneks. Dlatego nie chce podać daty, bo to byłaby dla niego kompromitacja - dodał .  - Nie jestem politykiem, więc powiem wprost, pan prezydent po prostu kłamał. Złożę zawiadomienie do prokuratury, że prezydent składał fałszywe zeznania i to pod przysięgą " - powiedział bez ogródek dziennikarz w rozmowie z Radiem Wnet.
Jak mnie śmieszą i irytują te formy grzecznościowe (pan prezydent - zupełnie tak samo jak w stosunku do Lecha Kaczyńskiego?!) wobec wasali sformatowanych przez wrogów Polski na naszych wrogów. To płaszczenie się pod pretekstem dobrego wychowania jest żenujące. Szacunek wobec urzędu? Jakiego urzędu? Najpierw trzeba temu czemuś przywrócić cechy, funkcje i osobistości na ów szacunek zasługujące. Czy naprawdę sądzicie, że instytucje tego nowotworu jakim jest III RP zasługują na jakikolwiek szacunek? Które do cholery i za co? Za przeszłość? Jak daleko sięgającą? Ocknijcie się i zacznijcie nazywać rzeczy po imieniu! Tresura jest skuteczna i autocenzura też.

Za Niezależna.pl: Dziennikarz (W.Sumliński) zaznaczył częste zaniki w pamięci Bronisława Komorowskiego podczas przesłuchania (w pałacowym sądzie-MR). Na 100 ze 150 pytań, które zostały zadane prezydentowi, odpowiedź brzmiała "nie pamiętam".
Są tacy co spisali niecne czyny i pamiętają. (... tutaj 50 pytań Ściosa do Komorowskiego z 2010 roku) Przyjdzie czas, że zadadzą kłam waszym słowom, zaświadczą o winie i zażądają bezwzględnej kary. Oby jak najrychlej!

W. Sumliński opowiada, że prowokacja płk Tobiasza zaczęła się po programie dla TVP, kiedy Bronisław Komorowski opuścił swój gabinet, gdyż "bał się odpowiedzieć na jakiekolwiek pytania związane z działalnością fundacji Pro civili" .
"- Afera związana z fundacją Pro Civili jest większa niż wszystkie inne, z aferą FOZZ, razem wzięte. W jej wyniku wyprowadzono z kraju przez Cypr do krajów byłego związku radzieckiego miliardy złotych"   - zaznacza dziennikarz. A słupki popularności jak zawsze wysokie i zaufanie swołeczeństwa debilnie stabilne.

Już w 2009 roku Platforma planowała skok na polskie lasy. Komorowski chciał je spieniężyć, by wypłacić odszkodowania za mienie pożydowskie. (... więcej tutaj) Co się odwlecze, to nie uciecze. Dzisiaj temat jest nadal aktualny, a knucie wokół lasów nabiera tempa.
"Las rośnie powoli. Sprzedaje się szybko" - dołączmy do ratujących lasy.

Prof. Urbanowicz: "Wierzę, że zbudujemy nową Polskę, którą Premier Jarosław Kaczyński nazwał umownie IV Rzeczpospolitą. Wierzę, że żubra obudzonego przez J. Kaczyńskiego nie da się łatwo zatrzymać."
Wyborcy PiS też mieli tę samą nadzieję co śp. Profesor, ale czas pokazał, że Jarosław Kaczyński miał tylko - niczym szkolny woźny - dzwonek w ręku, którym przerwał sen żubra na jego nieszczęście. Wypłoszył go i pognał na zatracenie prosto pod lufę "I-go łowczego" III - ciorzędnej RP. Ten nie dość, że żubra ustrzelił to i łajnem, i bebechami obrzucił woźnego i jego próżniaczych, leniwych, a bywa że i wręcz głupich przydupasów. Sam III-ciorzędny łowczy wraz ze swym dominującym nad nim otoczeniem zasiadł już do zwycięskiej uczty, przy dziczyźnie w pałacu dla prezydenta Polski, zakrapiając żubrówką pod drugą kadencję. "Na pochybel Polakom! - niesie się po korytarzach, po których chodził carski namiestnik, niemieccy nadludzie, polscy patrioci, a dzisiaj chodzą tutejsi - demokratycznie nominowani(!) - zaprzańcy.

By cokolwiek się zmieniło to:
"Najpierw - jak mówi prof. Chodakiewicz - potrzebna jest kontrrewolucja. Potem zburzymy pałac im. Stalina w Warszawie i wykopiemy zdrajców z narodowej nekropolii na Powązkach, by wreszcie wymieść z polskiej ziemi wiernopoddańcze pomniki stawiane przez ruskich wasali najeźdzcom. Posprzątać Polskę. Po prostu! Dla zdrajców i czerwonych "słupów" nie może być miejsca w ojczyźnie, która ma trwać jako Najjaśniejsza Rzeczpospolita (bez żadnych numerów - MR) Polska".

Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności II jeszcze niedawno grzmiał: "my się więcej w ciula robić nie damy!". I co? Niestety tak górnicy, jak i polscy patrioci dają się "robić w ciula" i to bez mydła, cały czas, na okrągło.

Cała ta III-ciorzędna tłuszcza i jej spasiona "elita" posługująca się "demokratycznym kłamstwem" przykleiła się do Polski i narasta, obciąża i ciągnie Polaków wraz z ich państwem na dno zniewolenia i beznadziei. RP już nie płynie, już tonie, a kamizelki ratunkowe - Bruksela, Berlin, Moskwa, Tel Aviv... - mają tylko ONI.

Dzisiaj dziennikarzem i publicystą polskim jest ten, kto jest równocześnie parezjastą 3, a nie sprzedajnym propagandystą. "Nasi" pękają, albo nie dorastają do wyzwań, ot co.

***

  1. Autorem trafnego i siarczystego określenia "swołeczeństwo" jest komentator na blogu A.Ściosa "Wąż Wystygły"
  2. "Uległość czy niepodległość" - Andrzej Nowak, str. 135
    Myśl tę sformułowałem także w artykule:"Wielokulturowość - ideologia antynarodowa"
    " To nie akt prawny przyznania obywatelstwa, czy zamieszkania i pracy czyni z przybysza członka narodu. To jego postawa i wybory decydują, czy naród go zakceptuje i czy będzie on miał zaczyt być postrzegany jako jeden z nich. Obywatelstwo, również polskie nie czyni nikogo Polakiem. Jest on tylko polskim obywatelem. Żyją wśród nas Polacy z obcymi korzeniami, wielu ich przodków złożyło ofiarę krwi na ołtarzu ojczyzny i właśnie taka gotowość, takie deklaracje, wybory i postawy czynią ich Polakami, a nie biurokratyczny zapis. Póki nie zasłużą sobie na zaszczyt bycia jednymi z nas są tylko obywatelami, tutejszymi, czy obcymi w gościnie".
  3. Parezjasta to mówca nieustraszony, przyjmujący ryzyko oznajmiania prawdy nie z przymusu, bo jego wypowiedź jest wolna i wynika z czystego poczucia obowiązku, dlatego narażający się na niebezpieczeństwo, gdy prawda może w niego godzić. Dowodem jego uczciwości jest odwaga.

Mirosław Rymar

Aleksander Ścios - fragment komentarza pod tekstem
"O WYKLUCZENIU I ZACISKANIU PIĘŚCI" 30 stycznia 2015 21:11:
[...] W roku 2007 został opublikowany Raport z Weryfikacji WSI. Tekst tak wyjątkowy i medialnie "sensacyjny", że próżno szukać materiału, który mógłby przebić to kilkusetstronicowe dzieło. Są tam informacje o mafii i służbach, o ogromnych pieniądzach i wielkich oszustwach, o mechanizmach kształtujących realia III RP. Są nazwiska ludzi z pierwszych stron gazet. Kilkadziesiąt razy pojawia się nazwisko Komorowskiego i wymieniane są sprawy, w których ten człowiek winien ponieść odpowiedzialność polityczną bądź prawną.
To jest publikacja, od której przeczytania powinien zacząć każdy, kto szuka wiedzy na temat III RP i chce poznać prawdziwe oblicze lokatora Belwederu.
Nie muszę chyba przypominać, że ta wiedza (podobnie jak informacje związane z aferą marszałkową) nie ma i nie miała wpływu na decyzje Polaków w latach 2007-2014. Takie są fakty.

A gdy czytam wypowiedzi na tzw. prawicowych portalach, wiem również, że żadna inna publikacja nie będzie w stanie zmienić szeregu szkodliwych, mitologicznych obrazów: o żyrandolowej prezydenturze i śmiesznym, bezwolnym człowieczku popełniającym wciąż gafy i przejęzyczenia. O "Szczynukowiczu", rezunach i masonerii.
To są kalki mocno wpojone w umysły "prawicowego" elektoratu i walka z nimi przypomina dziś specjalność Don Kichota.
Obawiam się, że większość z nas poszukuje raczej kiepskiej sensacji, zbioru plotek i chęci zaspokojenia ciekawości niż oczekuje rzetelnej wiedzy i potrafi z tej wiedzy wyciągnąć mądre wnioski. [...]

O nich się nikt nie upomina po okupacj PKW, a to są nasi:

  • Hanna Dobrowolska (dziennikarz - Solidarni 2010)
  • Witek Zieliński (realizator dźwięku - dziennikarz - Niepoprawne Radio PL)
  • Rafał Mossakowski (Centrum Edukacyjne Powiśle)
  • Grzegorz Braun (reżyser, monarchista)
  • Ewa Stankiewicz (reżyser, działacz społeczny)
  • Paweł Hermanowski (działacz społeczny, fundacja Dobrze Że Jesteś, Solidarni 2010)
  • Zenon Nowak (Stowarzyszenie Dzielny Tata)
  • Grzegorz Senatorski (Krucjata Różańcowa za Ojczyznę)
  • Marcin Dybowski (działacz społeczny od wielu lat, związany z wyd.Antyk a więcej w encyklopedii solidarności)
  • Marcin Bergchauzen (młody przedsiębiorca)
    ... czytaj więcej

30.12.2015r.
RODAKpress

 
RUCH RODAKÓW: O Ruchu - Docz do nas - Aktualnoi RR - Nasze drogi - Czytelnia RR
RODAKpress: W skrocie - RODAKvision - Rodakwave - Galeria - Animacje - Linki - Kontakt
COPYRIGHT: RODAKnet